wtorek, 18 listopada 2014

juz czy jeszcze nie?

Swieta sie zblizaja, jak znam zycie to przelecom jak wiatr, jak samolot, jak tramwaj Pendolino. Kiedys uwazalam, ze ludzie przesadzaja z tym swiatecznym pospiechem, ze caly entuzjazm im sie wypalali na dwa tygodnie przed swietami, ale czlowiek im starszy tym bardziej widzi, ze ledwo usiadzie, kawe wypije, nuszkom machnie ze dwa razy i juz z poniedzialku robi sie piatek. Wiec kilka razy machnie i juz panie bedzie po swietach. A ja w przeciwienstwie do wielu ludzi nie lubie wlasnych urodzin, nie lubie sylwestra, a swieta uwielbiam. Moze dlatego, ze nie przesadzam ze sprzataniem czy gotowaniem.

Nie czekam wiec do grudnia, bo znowu nie zdaze, znowu najlepsze pomysly na swiateczny dekor beda mi przychodzic do glowy po swietach wiec jeszcze choinki nie ubieram, bo w koncu nie mozna az tak lekcewazyc swieta indyka, ale juz sie mentalnie na te swieta szykuje.

Pytam dziecka, czy juz wiedza czego chca od Mikolaja/ Gwiazdora/ pod choinke. Starsza ma zyczen na cztery strony i za cene  mniej wiecej miolion osiemset.

Za to mlodsza mowi, ze ona niczego nie chce.
Jak to niczego, nawet zadnej niespodzianki, a ona na to, ze te niespodzianki to czesto takie malo trafione, ze ona nie wie czego chce, czyli w sumie, nie chce niczego.

I tak troche dziwnie, ze niczego wiec walkuje dalej. Nie masz zadnego marzenia malego, ani duzego. A ona, z grubej rury i na powaznie: mam, napisze Mikolajowi, ze chce pokoj na swiecie.

ajajajajaj...

_ _ _ _ _ _ _ _ __ _ _ _ _ _ _ _ _ _ __ _ _ _ _ _ _ _ _ _ __ _ 


A to mnie rozbawilo. ;)



129 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. dzisiaj nic tylko musisz jechac do Vegas! ;)

      Usuń
    2. albo chociaż kupon na totka wysłać...

      Usuń
    3. no chociaz. zloto zlotem, ale konkretna wygrana by siem przydala. ;)

      Usuń
  2. aLusia! ty to albo za dużo pracujesz albo latasz i zuota łapiesz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepsze, że ja mam dzisiaj piekło i tak wpadam jak po ogień i od razu złoto raz za razem :)

      Usuń
  3. ta młodsza to niezłą zagwozdkę ci dała:)))
    też nie lubię urodzin,sylwestra a oprócz tego całej reszty-świąt,imienin,nic...lubię święty spokój,o! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dala. ;)

      swiety spokoj to faktycznie postawa. ;) ale swieta som takie uadne, ze mnie jednak cieszom. No i domowa potrawa jest ograniczona do krokierow, ryby i piernikow. ;) reszta kupna. Wiem, ze w moim rodzinnym domu to by nie przeszlo, a tu sie wszyscy ciesza na te krokiety i jest wypas. ;)

      Usuń
    2. wykazałaś się niezwykłą czujnością i nie rozpuściłaś ich na początku, teraz Ci to procentuje :)

      Usuń
    3. i tu siem zgodzem. ;)

      Usuń
    4. Fajny rysunek :))
      ja też lubię święty spokój i masz rację Lola, jak się ograniczy te wszystkie mordercze prace, to święta są całkiem fajne :)

      Usuń
    5. od razu przypomina mi sie "ludzie ludziom zgotowali ten los". ;)

      Usuń
  4. A mlodsza nie moglaby sobie wybrac mniej upierdliwego prezenta? Czegos bardziej praktycznego moze?
    Mnie z roku na rok swieta denerwuja coraz bardziej, komercja sprawia, ze kiedy wreszcie nadejda, mam ich juz szczerze dosyc. Praktycznie w handlu swieta zaczynaja sie od wrzesnia, a w listopadzie katuja juz swiateczna muzyka. Chcialabym gdzies wyjechac, gdzie nie beda mnie katowac tym go***em.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przyjedz do nas. U nas swieto indyka (ostatni czwartek listopada) wymusza, ze swieta zaczynaja sie dopiero po nim. Widze, ze owijaja juz sklepy i palmy przy molach swiatelkami, ale wlacza je dopiero po obiedzie dziekczynnym. A potem to juz cztery weekendy i voila. No co to som cztery weeknedy! To ledwo cztery razy czlowiek oczami mrugnie. ;)

      Usuń
    2. Tu zaden indyk na drodze nie stoi, wiec konczy sie lato i zaczynaja swieta. Bleeeee........

      Usuń
    3. tu by za malo zarobili na jednym swiecie, im wiecej swiat tym lepiej. Byl jeszcze haloween, po swietach bedzie sw. Patryka, walentynki, ciagle cos, ale przynajmniej dekoracje nam nie zbrzydna. ;)

      Usuń
    4. wyjedź, Anna, do Arabii Saudyjskiej, myślę, że jest tam luzik :) :)

      Lola, to jest to rzeczywiśćie plus, bo u nas juz choinki migoczą w sklepach...

      Usuń
    5. aLusia, ty jak cos poradzisz. :))))

      Usuń
    6. aLusia, zeby mi leb odrabali? Wolalabym jakies Bali na przyklad. :)))

      Usuń
    7. Pantero, ale zmiana klikatu nie zawsze oznacza zmiane klimatu swiatecznego. ;))
      Zobacz:

      https://www.google.com/search?espv=2&biw=1745&bih=877&tbm=isch&sa=1&q=christmass+in+Bali&oq=christmass+in+Bali&gs_l=img.3...6729.7091.1.7414.2.2.0.0.0.0.0.0..0.0....0...1c.1.58.img..16.0.0.fQ7CaYmL_nA#facrc=_&imgdii=_&imgrc=HH1A97dJK8jBCM%253A%3BEZxKSSXE12KocM%3Bhttp%253A%252F%252Fi.dailymail.co.uk%252Fi%252Fpix%252F2010%252F12%252F24%252Farticle-0-0C9360E5000005DC-67_640x693.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.dailymail.co.uk%252Fnews%252Farticle-1341486%252FHappy-Christmas--world.html%3B640%3B693

      Usuń
    8. na Bali za dużo Europajczyków i Anerykanów - też jadą z koksem światecznym

      Usuń
    9. ha, padniecie! nawet w Arabi Saudyjskiej czlowiek siem przed atmosferom sfiontecznom nie schowa!!!

      http://lifeisreallybeautiful.com/tag/abu-dhabi/

      chyba tylko fczasy z terrorystami moga czlowieka odizolowac. :P

      Usuń
    10. no tak, miłe wczasy odchudzające, może nawet z głodówką w jakiejś spokojnej, chłodnej piwnicy, albo jaskini.....

      Usuń
    11. chyba jednak lepiej czymac siem tradycji. ;)

      ale czad, co nie, ze nawet tam dotarla choinka. ;)

      Usuń
    12. że niby tak eksplorujemy odmienne kultury? obawiam się, że oni nas eksploruja skuteczniej..

      Usuń
    13. no my im silom tych choinek nie stawiamy. Zreszta Arabia Sudyjska to jednak nie Afganistan. Tam by raczej choinka nie przeszla. Ale jakby co to tam nie jadem. ;)

      Usuń
  5. bosszzzze
    LISTOPAD, wiosna!
    :PPP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale dla pokoju na świecie to już możemy nawet w Lipcu swiętować :)

      Usuń
    2. juz czujesz zew wiosny? w sumie tylko jakieś 6,5 miesiąca i będzie lato....

      Usuń
    3. to prawda, moznaby nawet caly rok. ;)

      jaka wiosna? gdzie?
      u nas zalozylismy (no moze lysmy, bo menzowi to silom bym nie zalozyla :PP) juz kozaki i szpanujemy po wsi! :P Dzisiaj tylko 22C. ;)

      Usuń
    4. kozaki przy 22 stopniach?? Lolek??

      Usuń
    5. no caly dzien nie jest 22, 22 to max, noca spada do 10, a kozaki som bez futerka! ;)

      Usuń
    6. aż mi Cię żal, Lola, jak ty tam marzniesz....

      Usuń
    7. :)) jest trochem tryki czy wyjsc w sandauach czy juz mozna w kozakach. ;)

      Usuń
    8. no pacz i już widze plusy u siebie - przynajmniej nie mam dylematu z sandałami

      Usuń
  6. Lolek, bo my same dokladamy sobie roboty na święta :)))
    Oj, święty spokój byłby dla mnie miłym prezentem :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana, nic tyko pisz list do Mikolaja ;)
      zyczenie wydaje sie duzo latwiejsze niz zyczenie mlodszej. ;)

      Usuń
  7. no i wez dogodz dziecku!! :p

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj grafika czad Lolek!:))))
    Jesli chodzi o święta to z roku na rok jestem coraz bardziej minimalistyczna :PP
    albo sie starzeję albo jemy mniej albo ja zrobiłam sie leniwa:)))
    A Młodsza jak zawsze wymiata! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znalazlas zuoty srodek. ;)

      mnie pewne operacje kuchenne ciesza, lubie piec pierniki z dziewczynami, ale co za duzo to nie zdrowo. ;)

      Usuń
    2. u mnie pierniki też są obowiązkowe:))

      Usuń
    3. my robimy duzo, bo wieszamy tez na choince. :)
      a potem coraz mniej ich na tej choince. :P

      Usuń
    4. uwielbiam pierniki na choince,szczególnie w postaci aniołków:)
      nooo najsmaczniejsze sa z drzewka:)))

      Usuń
    5. a ja seduszka. ;)
      ale aniolki, mikolaje, renifery, gwiastki i piernikowe ludziki tez som. :)

      Usuń
  9. młodsza mnie rozwaliła, zwłaszcza tymi nietrafionymi niespodziankami:PPP

    ale pokój naświecie, no no no!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :PP

      niestety, nie poszua w tym roku na uatfiznem. Teraz musze pol sfiata obdzwonic, rozne Putiny, Obamy, Isysy, czy Irysy, nie wiem czy do sfiont siem wyrobiem. Dobrze, ze wczesniej zaczelam

      Usuń
    2. i operatora zmień z darmowymi minutami:)))

      Usuń
    3. :))))
      bedziemy skajpowac. ;)

      Usuń
    4. trzeba iść z postempem :P

      Usuń
    5. tylko jak bednem rozmawiac z terrorystami to musze pamientac, aby zalozyc maske Mikolaja. albo chociaz brodem z waty. :P

      Usuń
    6. okurary!!! po oczach Ciem poznajom :)

      Usuń
    7. soczefki niech se założy!

      Usuń
    8. dajem wam 24 godziny http://tnij.org/glrf1b1
      :)

      Usuń
    9. :PPPP

      ciekawe czy tykajom. :P

      Usuń
    10. to chyba oka dla psychopaty!!

      Usuń
    11. to moze jedno czerwone, zeby bylo sfiontecznie
      i pokojowo. :P

      Usuń
    12. najgorsze som oka różne!!!

      Usuń
    13. no cos w tym jest. Krewni maja psa huski z dwoma roznymi okami i trodno mu spojrzec w oczy.

      to moze na jedno przepaskem pirackom ;)

      Usuń
    14. psa??? ja chodziłam do podstawówki z dziewczynką która miała jedno zielone a drugie intensywnie niebieskie oko. Jak miałyśmy takie spotkanie kilka lat temu to nic sie jej te oczy nie zmieniły;))

      Usuń
    15. zawze siem zastanawiauam, jak wtedy wpisujom do dowodu
      oczy: niebieskie
      znaki szczegulne: prawe oko zielone

      czy odwrotnie? :)

      Usuń
    16. ja siem bojem kolorowech oczuuuff

      Usuń
    17. nawet u psa?

      Margo, tu masz psa:
      https://www.google.com/search?espv=2&biw=1745&bih=877&tbm=isch&sa=1&q=huskies+with+2+different+eyes&oq=huskies+with+2+different+eyes&gs_l=img.3...37339.44072.0.44415.22.10.0.12.12.0.337.1512.2-4j2.6.0....0...1c.1.58.img..6.16.985.6VfXGTu9PMo#facrc=_&imgdii=_&imgrc=-jpblQ_TQX7uAM%253A%3BM9zj7wlNz4kX9M%3Bhttp%253A%252F%252Fqzfwq3rieno15cw5madptxpgi.wpengine.netdna-cdn.com%252Fwp-content%252Fuploads%252F438418387.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.aplacetolovedogs.com%252Ftag%252Fhuskies%252Fpage%252F33%252F%3B500%3B317

      Usuń
    18. matuleńku to ta moja koleżanka wygląda tak samo:))

      Luszka ona miała wpisane dwa różne kolory,że lewe-kolor,prawe-kolor (nie pamietam które jakie) bardzo sie wstydziła tego pamietam ale teraz luzik,ma meza,dzieci o oczach jednego koloru:)

      Usuń
    19. moze miała huski w rodzinie?

      Usuń
    20. aLusia!!! :PP

      ona to mogla lepiej wykorzystac. Gdyby zostala modelka to by dopiero bylo! Nie byloby drugiej takiej.

      Usuń
    21. no nie wiem, kolorowe soczewki by jej konkurencję mogły robić

      Usuń
    22. to Ty się koleżankujesz z psami Margoś??

      Usuń
    23. a niby czemu nie?? ja też się koleżankuje i koleguje z psami :)

      Usuń
  10. Moje ulubione i najwazniejsze swieto to Thanksgiving i tylko wtedy sie naprawde spinam, cala reszta jest bo jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no pacz! indyka tez lubiem. Ale dekoracji indyczych juz tak bardzo nie. Te liscie i dynie nie cieszom mnie tak jak choinka, obwieszony skarpetami kominek, wieniec na drzwiach...

      Usuń
    2. Ale ja nie ze wzgledu na dekoracje:))) Dekoracji nie robie na zadne swieta, mam taka malutka choinke dyzurna, ktora praktycznie jest juz na stale ozdobiona i jak pamietam to wystawiam.
      Nie mam malych dzieci, nie potrzebne mi dekoracje, bo wiem, ze sprzatnac sie ich potem nie chce:)))
      Thanksgiving uwielbiam bo zawsze jestem za cos losowi wdzieczna, a juz szczegolnie w tym roku.
      No i Thanksgiving to jedyne swieto, ktore nie dzieli spoleczenstwa w/g wiary, pochodzenia, statusu, zapatrywan, preferencji seksualnych itp. kazdy ale to kazdy moim zdaniem ma powod do tego aby za cos dziekowac.
      I z tego prostego powodu Thanksgiving jest u mnie na pierwszym miejscu od wielu juz lat.

      Usuń
    3. Hmmm... No nie wiem, nie myslalam o tym pod tym katem. Mam znajomych wierzacych i niewierzacych i mam wrazenie, ze wszyscy maja z nich tyle samo radosci. Choinki czy prezenty nie sa specjalnie zwiazane z tradycja koscielna, nie mowiac juz o swieckich kolendach. Mnie sie w Stanach to bardzo podoba, ze wszyscy sie szanuja. Mam dwie amerykanskie kolezanki (poznane przez nasze corki) i tak jak corki sie przyjaznia tak i my sie w trojke trzymamy: jedna jest ateistka, druga pastorem i tyle wina juz razem wypilysmy, a jakos nikt nigdy sie za uby nie bral.

      Usuń
  11. Wesolych Sfiont!!:PP
    ja tez nie przesadzam ze sprzataniem
    tym bardziej ze jak choinka stanie to o wiele mniej miejsca i wszystko 'na kupie'
    ale uwielbiam stroic kominek, nawet bardziej niz choinke

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszczem chfilkem poczekaj z zyczeniami! ;)
      Lamia, zobaczysz ile radosci do waszych sfiont wniesie Nela. :)))

      Usuń
  12. A Miss Agent Młodsza nie oglądała? Tam był tekst "Jestem za karą śmierci i pokojem na świecie":) Ja lubię piec, więc piekę dla nas, dla Rodziców i dla Teściów. Tak biegiem od ośmiu lat w Wigilię- jemy dwie wieczerze, bo i do moich i do Męża idziemy. Pierniki? Mój Wonsz za bardzo je lubi, żeby do Świąt wytrzymały i gdzie nie schowam, tak wywącha:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dwie wieczerze! to siem objecie! ;)

      Nam zdaza sie robic dwie tury piernikow, bo pierwsza za szybko sie rozchodzi. ;)

      Usuń
    2. Obżarci jak bąki kulamy się jeszcze w dwa po Wieczerzach i toczymy się jak dwie kulki do domu:)

      Usuń
    3. szacun! ;) my po jednej lezymy i nie mozemy sie ruszyc. ;))

      Usuń
    4. nooo....... ja tez mam mnóstwo podziwu dla osób, które dwie wigilie obrabiają, wydaje mi się to raczej niewykonalne

      Usuń
    5. Zjadło mi słowo "jeszcze w dwa miejsca się kulamy"miało być. Boszzzz

      Usuń
    6. no proszem ciem, mondrej guowie dosc dwie slowie. ;)

      Usuń
  13. boszzz, tych komcióf to ja nie czytam, o nie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. komcie som lepsze od notki. ;)

      Usuń
    2. zaufażyłam, bo jednak siem skusiłam ;)

      Usuń
    3. a ja lubię ten przedświąteczny nastrój

      Usuń
    4. ja tesz! od dziecka lubilam i tylko bylo mi zal, ze ta choika tak na ostatniom chfilem. Teraz ubieram na poczontku grudnia i wreszcie siem nacieszam. ;)

      Usuń
    5. naprawdę?? na początku grudnia??? my zawsze ubieramy dzień przed wigilią, a rozbieramy przed moimi i Młodego urodzinami :)

      Usuń
    6. u nas w Polsce tez tak bylo, a mnie troche ta choinka po sfientach jak musztarda po obiedzie. Wole niech mnie sfiontecznie nakreca. U nas wklada sie pod nia opakowane prezenty, dzieci je opukuja, obwachuja, ale nie moga otworzyc i tez sie nakrecaja i mecza sie az do swiat, ale nie maja za czym szperac po szafach.

      Usuń
    7. aaa, czyli prezenty już musisz mieć kupione z początkiem grudnia... oj to u mnie by nie przeszło... ja latam za prezentami tak między 23 a 24 grudnia ;))
      PS. a jak Ty to robisz, że jesteś i u sia i u mie? ;PP

      Usuń
    8. bo taki ze mnie szypki Bill. ;)

      no cos ty! jak cos kupie to wloze. nigdy nie na poczatku grudnia. a to krewni cos przysla, a je cieszy, ze im przybywa. ;)

      Usuń
    9. czyli na początek wkładasz sztuczne prezenty na podpuchę? :)

      Usuń
    10. nie, ale zdazalo mi sie dla zmylenia cos malego wkladac do wielkiego pudla. Wtedy starsza marzyla o jakiejs malym pudelku z z jakims elektronicznym g i srednio patrzyla na te wielkie. :)
      a teraz skoro niczego nie kca, to chyba zapakuje puste. ;)

      Usuń
  14. Kocham tę Twoją Młoszą, całym sercem. Niech Mikołaj spełni jej życzenie, proszę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Loluś:********
    w łykend zaczynamy piec pierniki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale że już? a nie będą nieświeże?

      Usuń
    2. ja tez mam takie plany, nawet bym juz chciala choinke ubrac, zobaczymy czy sie zbierzemy. ;)
      aLusia, pamietam, ze w Polsce byly takie przepisy, ze trzeba bylo zrobic pierniki miesiac wczesniej zeby zmiekly na czas. Nasze takie nie sa, ale w szczelnie zamknietym pudelku dlugo sa miekkie i swieze. Gorzej, ze zajemy je w tydzien i bedzie trzeba robic druga ture. Ale co tam, dzieki temu mamy dluzszy sezon swiateczny. ;)

      Usuń
    3. dokładnie tak aLusiu,jak pisze Lola:) trzeba je zrobić wcześniej,żeby zmiękły i udekorować:)
      Ja robię dość sporą ilość bo mam sporo osób do obdarowania:))))

      wręcz przeciwnie,one dopiero na Święta będą świeże :)))

      Usuń
    4. a no fakt,ja też zawsze dorabiam bo powyjadają mi wcześniej :)))
      ale lubię ten czas i to podjadanie....ma to swój urok:)

      Usuń
    5. my chyba jutro będziemy robić pierniczki z dziewczynkami :)

      a na za tydzień już rozluźniam nadgarstki - właśnie uradziłyśmy z sis, że trzeba wspólnie mamcię o przepis zagaić i za tydzień się zabrać za lepienie uszek i pierogów, biedula by nie przebolała, jakby ktoś chciał kupić, a jedną ręką to raczej nie ma szans zrobić

      Usuń
    6. aLusia, jestem pewna, ze dacie rade a i nawet bedziecie maialy z tego kupe zabawy. Taka sister power. Poza tym dobrze, ze tym sposobem mama przekaze wam wasze ulubione przepisy.
      A gdzie sie podziewa trzecia siostra, bo zawsze slysze o tej od blizniaczek, a o trzeciej nic. A jesli to tajemnica, to odwoluje pytanie. Zeby nie bylo, ze powiesz, ale bedziesz musiala mnie zabic. ;)

      Usuń
    7. aa, to ciekawe... wydawało mi się, że równo o nich mówię... mozę mówie raz o jednej raz o drugiej ale nie wyszczególniam?
      za tydzeiń z nami nie pojedzie, bo robi teraz studia podyplomowe i będzie miała cały weekend zajęcia, a teraz właśnie to ona jest u rodziców ze swoja córeczką , więc nam taki podział wyszedł jakoś

      Usuń
    8. moze faktycznie wszystkie anegdoty zlewaja sie w jedna osobe. ;)
      widac, ze pieknie sie uzupelniacie. :)

      Usuń
    9. mi się też podoba relacja aLusi z siostrami:)

      a my wczoraj napiekłyśmy z Córcią pierników całą tonę;))
      czekają teraz aż zmiękną i będziemy je ubierać

      Usuń
    10. Margo, zazdrosze, bo nadmiar planow w ten weekned nie pozwolil na nich calkowita realizyacje. Pierniki i choinka musza poczekac do nastepnego weeknedu. Na szczescie nasze pierniki sa miekkie zaraz po upieczeniu wiec jest nadzieja ze sie wyrobimy w terminie. ;)

      Usuń
    11. twarde też są pyszne... :)
      oczywiśćie mówię o piernikach

      Usuń
    12. Lola to zapodaj ten przepis na pierniki miękkie?
      rozumiem,ze nie są na miodzie sztucznym?
      bo to własnie ten miód powoduję,ze po upieczeniu sa pysznie mięciutkie ale kiedy stygną twardnieją......:)
      oczywiście pierniki ....;pp

      i cza czekać az zaś zmiękną...

      Usuń
    13. moge podac, ale nie wiem czy macie molasses? Molase? bo to ona zastepuje miod.

      Usuń
    14. chodzi o melasę z trzciny cukrowej? to taki syrop?

      Usuń
    15. słyszałam,czytałam ale nie mam niestety Lolu:)
      można w necie kupić i nawet niedrogo,sprawdziłam sobie z ciekawości :P
      no cóż poczekam aż zmiękną pierniczki,mają czas:))

      Usuń
    16. na pewno beda pyszne. Jak skonczysz pochwal sie fotkami. ;)

      Usuń
    17. pochwale sie,ofkors;)

      a nowy post będzie jeszcze przed Świetami:PP

      Usuń
    18. tak, wielkanocnymi. ;)

      Usuń
    19. hahaha,baaardzo śmieszne:))

      Usuń
    20. :) na tym zamkniętym ma się rozumieć? :) :)

      Usuń
    21. tak aLusiu na zamkniętym :))))

      Usuń
    22. Lola znalazłam melasę ! 400 g pojemnosc słoiczka,dawaj przepisa kochana! :))

      Usuń
    23. pisze i zaraz wysylam. ;)

      Usuń
    24. dzięki,czekam;)
      sie zdziwiłam,stał na półce w Leclercu i czekał na mnie:)))
      i okazało sie,ze Małzonek mój doskonale zna ten smak z dzieciństwa ;)

      Usuń
    25. no cos ty! Zna melase? U nas nikt nie piekl na melasie. Dopiero tutaj ja poznalam. Sa naprawde smaczne i od razu gotowe do spozycia; co ma swoje plusy i minusy. ;)

      Usuń
    26. ja znam melasę z Ani z Zielonego Wzgórza :)

      Usuń
    27. nie pamietam. W ktorym to bylo fragmencie? Pamietam brazowy cukier i zawsze gdy go teraz uzywam przypomina mi sie Ania z Zielonego Wzgorza. :)

      Usuń