piątek, 27 maja 2016

Drogi pamietniku, droga Gosiu!


Ostatni raz mialam taka chandre w czterdziestym dziewiatym...

Dziecko starsze konczylo podstawowoke i panie nauczycielki poprosily o zdjecie z dziecinstwa. Strasznie wredne te nauczycielki w dzisiajeszych czasach. Zagrzebalalam sie w tych zdjeciach i wpadlam w czarna dziure. A potem okazalo sie, ze dziecko ma geny po matce i na wycieczce szkolnej do Disneylandu zostawilo pare butow w hotelu. Ja tez dosyc czesto zostawiam buty w hotelu. Taki gen kopciuszka chyba.

Jezdzilysmy za tym nowym obuwiem i rozmawialysmy o muzyce. Opowiadalam, jak ta babacia co dwie wojny przezyla, czego w jej wieku sluchalam i ona mi zaraz te piosenki z telefonu puszczala. Jazde wiec mialam podwojna, a nawet potrojna, bo jedno to po te buty, druga w przeszlosc gdy sama  nosilam takie buty glanowate przy ktorych ona sie teraz upiera (i nie zniecheca jej nawet ze jest sezon na klapki) i trzecia w przyszlosc ktora za szybko sie zbliza. To nie mozliwe, aby moje dziecko szlo do liceum, po piatej, niech bedzie, niech strace, do siodmej klasy, ale do liceum?

Sluchamy wiec Skory Aya RL i Hey o herbacie co stygnie  i Tiltu Moskawe (zeby tylko potem dzieko potem nie mowilo, ze Moskwa jest w Polsce!) i kocham cie jak Irlandie (zeby potem nie mowila  ze Irlandia tez jest w Polsce) i Wieze Samotosci.

A potem juz trudno, jest juz to uroczyste zakonczenie roku i na sale wprowadzaja wsrod wiwatow i oklaskow nasze dzieci, co to juz panie nie dzieci.  I idzie to moje dziecko i  i patrzy z daleka prosto i przeszywajaco w oczy, a ja rycze i czuje z nia te nic ogromnego porozumienia w tym sporzeniu. A potem wrzeszczymy z mlodsza na calusienkie gardlo gdy pada nazwisko starszej po dobior dyplomu. I milon mysli mnie rozrywa;  i widze ja jak pierwszy raz szla do zerowki. Wtedy, pierwszego dnia po powrocie ze szkoly dalam jej kucyka pluszowego rainbow dash, bo bala sie ciemnosci i tlumaczyla mi wtedy ze z takim kucykiem to by sie nie bala,a ona zawsze umiala mnie do wszystkich swoich swietnych pomyslow przekonac.
I tak o, zamykamy rozdzial pod tytulem podstawowka, i tak panie Romanie, zycie toczy sie dalej.


Jak fajnie ze Szpal gra znowu w starym skladzie. :)



85 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. No nie wiem...
      To czecie zdanie to mi się chyba nie podoba ;pp

      Usuń
    2. :PPPP
      No wiadomo ze ty jestes wyjatkiem. ;)))

      Usuń
  2. Chyba jednak trochę się cieszę, źe ja taka sentymentalna chyba jednak nie jestem:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też z tych sentymentalnych, niestety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, ja od zawsze mialam takie tendencje. Moja ulubiona piosenka przedszkolna byl "czarny chleb, czarna kawa". Chodzilam po domu nucac i zalewajac sie lzami, az sie mama wnerwiala, ze tez weselszych piosenek nas nie ucza. :P

      Usuń
    2. I ja sentymentalna potfornie :p
      Mnie olśniło kiedyś w samochodzie, jechałam z Dzieckom a miała ftedy może 12-13 lat ,rozmawiałyśmy ,paczałam na niom w lusterko fsteczne i nagle zdałam sobie sprawem że za nastempne 12- ona bendzie jusz caukiem dorosua. I wiecie co? Jestem chyba prorokiem bo tak wuaśnie siem stauo ! Jednego tylko nie pszewidziauam, że ktoś pokenci gaukom i pszyspieszy ten czas- drugie 12lat trfauo o pouowem krucej :PP
      Lola ale muodsza Ciem jeszcze w potstawuwce ratuje ;)
      A nie moguabyś publikować po pułnocy jak Mela śpi ? :P
      Jutro pewnie będę na Stary Rynku, chcesz parę fotek?

      Usuń
    3. Ajda, słyszałam!!!;pp

      Ja też od dzieciństwa przejawiałam takie dziwne skłonności ;) Na swoim zakończeniu ósmej klasy tak ryczalam że do dzisiaj mi fstyd ;p

      Usuń
    4. ja tesz ryczałam ale mi nie fstyd :P
      i w siódmej jeszcze gorzej ryczałam bo pani od polskiego odchodziła-i tak z koleżanką ryczałyśmy ,że i ona się poryczała i stała na korytarzu i nas przytulała i fszystkie wyłyśmy. To były czasy:PP

      Usuń
    5. Ja tez na koniec osmej klasy i na na zakonczenie kazdych kolonii. I spiewalismysobie na do widzenia: "do widzenia, do widzenia przyjacie, dzis ta nitka sie urywa" itd zeby nam sie lepiej plakalo. :P Az sie mama wkurzala, ze tak niechetnie do domu wracam. :P

      Usuń
    6. i zdjecia porosze pod warunkiem ze z Ajda na pierwszym planie. ;)

      Usuń
    7. no ale ftedy jusz tylko bendzie Ajda, bo może drugi plan siem nie zmieści :PPP

      Usuń
    8. Fstyd mi dlatego ze każdy ma na pamiątkę kasetę wideo z zakonczenia ósmej klasy
      I tam wszystko widać, jak ryczalam ;)
      I nie pociesza mnie nawet to że pewnie nikt już nie ma odtwarzacza w domu ;pp

      Mój za rok będzie kończył podstawowke
      I też będę przeżywać
      Za każdym razem jak jestem na zakończeniu szóstych klas to sobie myślę ze za trzy, za dwa, za rok (!) mój młody będzie kończył podstawowke

      Usuń
    9. Ajda, zaslaniaj! Czy ja koziolkow nie widzialam? :P Ajdy za to nie widzialam. ;)

      Mela, to za rok moge z toba tez puakac. ;)
      A co wideo to na wideo komunijnym starszej jestem na samym rozpoczeciu. Myslalam, ze pan sie dopiero przymierza, swiatlo mierzy, itp, wienc jak ta gwiazda filmowa zdjelam okulary sloneczne, a ze czasami odduszaja mi sie na polikach to zrobilam mine na karpia i poklepywalam sobie okolice jakbym krem pod oczy wklepywala. :PP I takie wideo potem szklo do rodzicow i krewnych. Nawet jak moja mama ogladala to sie splakala ze smiechu. :P

      Usuń
    10. koziołki siem lepiej czymajom :P
      A Melem co to siem tak na podjum pka,widziałaś ?
      A jak mnię zobaczysz to jakie bendom profity dla mnię- podjum zaklepane?
      Koziołków nie chciałam robić, raczej tak zalany suońcem rynek,prawiegotową Kaponierę, pomalowany i odnowiony wiadukt na Roosvelta. Ale w sumie możesz sobie wyobrazić :pp

      Usuń
    11. Loluś, tesz pękam,widzę Cię z tom minom do kamery:))) Pszyznaj siem,miauaś nadziejem że Ciem ktoś odkryje- f końcu to Ameryka :P

      Usuń
    12. Jakie to ludzia dzisiaj interesowne. :P A moze dac spod lady rajstopy z klinem? :P
      Wiesz, ze ja tam za miesiac z haczykiem bede? :)
      Przez ciebie zaczelam sie wahac, czy moze jeszcze nie wszystko stracone i czy nie wyslac tego do programu typu kupa smiechu. :P

      Usuń
    13. ale podły ten koleś, nie mógł Cię póxniej wyciąć? i dać jako osobny film? :)

      Usuń
    14. zawsze to lepiej niż jakbyś dłubała w nosie ;P

      Usuń
    15. Albo podciagala sobie majtki z klinem. :P

      Usuń
    16. no fakt, zawsze mogło być gorzej :) :)

      Usuń
  4. Gratuluję!!!
    Znam te uczucia...
    Dziś (27 maja) moja młodsza córka skończyła 24 lata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! A dopiero co nam wszystke ciotki mowily ze my tak szybko rosniemy.

      Usuń
    2. a jak babcia mówiła, że po 25 roku zycia to czas biegnie szybciej i szybciej to myślałam, że babcia jest głupia.... :)

      Usuń
  5. Lolus,ja tez z tych sentymentalnych...

    Ten czas zapiernicza.Patrze na mojego syna i nie moge uwierzyc,ze juz konczy 4kl.Kiedy to zlecialo?!I dlaczego tak szybko?!

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tak całe życie czekałam, żeby wreszcie dorosło i dało się wyspać, a wtedy pojawiało się nowe dziecko i znowu czekałam, a jak wreszcie wszystkie cztery dają mi się wyspać to mam psy, które płaczą, jak nie wstaję rano na czas czyli o 5:45 :) A już niedługo nietrzymanie moczu też nie da mi się wyspać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Repo, bardzo zle sobie te dzieci i psy wychowalas! Moi sami wstaja i robia sobie platki, a pies czeka az pomacham stopa aby wskoczyc sie przywitac. Nawet psa sasiada musialam wychowac, bo budzil mnie o 5-ej, i cala ulica sie ucieszyla, ze moga sobie razem ze mna dluzej pospac. ;)

      Usuń
    2. ba, wychowaj staruszki..przyszły do mnie mając naście lat, popuszczają..:p
      Dzieci to mam dorosłe, pisałam o latach niemowlęcych, że ledwo jedno dorosło do płatków to pojawiało się drugie, a w sumie czworo :)

      Usuń
    3. ojtam, staruszki popuszczaja o 5:45 bo kladziesz je spac juz o siodmej. :)

      Usuń
    4. właśnie :) o 5.45 to wychodziłam z którymś piesem tylko w sytuacjach emergency. Zwłaszcza jeden mi się wbił w głowę, jak poszłam z zieloną maseczką na twarzy, a już było jasno i przeraziłam sąsiada :)

      Usuń
    5. :PPP
      Ja za to sasiada spsikalam gazem lzawiacym bo wydawalo mi sie ze jest morderca ktory wlasnie chce mnie zaatakowac. :P

      Usuń
    6. :) sąsiad wujowstwa dostał przez taką pomyłkę wstępny wpierdol - ciotke przeraził, bo się czaił za winklem :)wywołany wujo więc zszedł żonie na ratunek, którego od razu zaczął udzielać.... dobrze, że zanim się rozpędził na dobre to rozpoznał sąsiada :) wujo był słuszny chłop, a sąsiad karakan :) a chował się, bo się wstydził przed sąsiadką stanu silnego zanietrzeźwienia :)

      Usuń
  7. ale masz stare dziecka :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Najfajniejsze są te wspominki i wspólne rozmowy;D
    Emocji z zakończeń jakoś nigdy nie przezywałam;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zimna jestes jak polodowcowy guaz. :P

      Usuń
    2. jedna dziewczyna w podstawówce do każdego ucznia z klasy(imienia i nazwiska) dodawała rozpoznający epitet
      u mnie było ...... ...ana - z marmuru odlana
      to mówi wszystko - dziwnie płaczliwa zostałam w czwartej ciąży:D

      Usuń
    3. Moze szlo o urode. ;)

      Usuń
  9. Lola!!
    Wreszcie!
    Też mi tak czas przecieka! Moje dziecko zaraz skończy 6 lat, a ja ciągle mam przed oczami widok takiej kruszyny 😊

    Gratuluję Matko Licealistki!! 😊😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje! Sama slodycz to twoje dziewcze! Ze tez troche tych chwil nie mozna zaprawic w sloiki i poznej sobie jak komfitury na zime otwierac. :)

      Usuń
  10. Właśnie dlatego człowiek sobie rodzi małe na stare lata:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chce krakac, ale to male tez chyba rosnie. ;) Pies za to czlowiekowi takich numerow z zakonczeniem podstawowki nie wywinie. :)

      Usuń
    2. ale wtedy juz wnuki bendom na śfiecie :pp

      ja najbardziej pamiętam zakończenie podstawówki córki
      dyrektor palnął taka mowę, że beczałam
      że są na świecie dzieci, co nie maja żadnej edukacji
      a oni należą do 1% dzieciaków na świecie któe maja szanśe uczyć sie w najlepszyc szkolach
      i że są winni światu oddac coś za to szczęście...

      Usuń
    3. Ja sie jeszcze przed ceremonia w domu rozklejalam. Az mi dziecko powiedzialo, czy ty wiesz, ze ja sie jeszcze nie wyprowadzam? :P

      Usuń
    4. a przy wyprowadzaniu żadnego nie płakałam
      za bardzo czułam ich radość
      ich szczęście
      ich chęć wyprowadzenia się

      moją chęć samodzielności :ppp

      Usuń
    5. Ja tez jeszcze nie. :PP Ale dostalam list od mojego taty, po tym jak wyjechalam na wakacje i nie wrocilam. I czlowiek ktory nigdy nie byl czuly pisal, ze cale zycie czekal, az sie dzieci wyprowadza, a teraz jest w domu taaaaka pustka.
      Tego nie mialas?

      Usuń
    6. nie...
      kopletnie nie..
      może to kwestia czasów?
      ondyn to godzina drogi, Polaska dwie samolotem
      Skype to miejsce spotkń tanich i częstych
      kocham moje dzieci nad zycie
      ale żyję swoim życiem
      daję im wolność
      będąc wspraciem w każdej chwili
      ale też doceniam to, że mogę jechac tylko z mężem na wakacje, zaczyna się zdarzać:)

      Usuń
    7. No moi zostali wzieci troche z zaskoczenia. I daleko pojechalam.
      Ale fakt, skypy itp.sa super. Gadam z nimi czesciej niz brat ktory mieszka w tym samym miescie.

      Usuń
    8. wcale mnie to nie dziwi
      że częściej

      wiesz, to duża różnica
      pod każdym względem

      ale to wszystko jest subiektywne
      znam ludzi, któzy za żadne skarby nie są w stanie się pogodzić z wyprowadzka drosłych dzieci z domu, nawet jak jest to to samo miasto
      mwią synkowi, ze ślub w 26 roku zycia jest za wczesny np

      a ja mam w głowie - rodzica rola jest dac dziecku korzenie i SKRZYDŁA...

      Usuń
    9. To prawda, co by bylo gdyby mama powiedziala, ze jak nie wroce to koniec wypisuje mnie z rodziny? W pewnym wieku nie juz nie sa decyzje rodzicow i im mniej sie wtracaja tym lepiej.

      Usuń
    10. tak jest

      jak my wyjeżdzalismy, to moja mama była trochę załamana
      nie ze względu na nas
      ale ze względyu na ograniczony kontakt z wnukami...

      nigdy nie myślałam, ze rodzę dzieci po to, żeby mi się za to odwdzięczały

      i nie mam poczucia pustki

      choc przypomina mi się, ze jak z nami jeszcze starsze mieszkały i jednego nie było na noc, to jakby w domu nie bylo NIKOGO :pp

      Usuń
  11. Dokładnie Lola! Zycie toczy sie dalej a Ty czuj sie tak jak wygladasz czyli na starsza siostre i badz z tego dumna ze corka najstarsza konczy podstawke i tak Ci nikt nie uwierzy !!!:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Gosia, nie wiem, ostatnio jak kupowalam wino to nawet prawka nie chcieli! :O

      Usuń
    2. Bo widzieli,że jesteś pełnoletnia siostrą moja droga:))

      Usuń
    3. :))) no niech bedzie, ze mysleli, ze mam dwadziesia dwa. :PPP

      Usuń
    4. no dokładnie! a masz więcej???:)))

      Usuń
    5. dwadziescia czy. :P

      Usuń
    6. może po prostu chcieli zarobić za wszelką cenę? :) i nawet nieletnim sprzedają? :) :)

      Usuń
  12. To są dla nas, matek, unikalne przeżycia. Nigdy się nie powtórzą, nawet jeśli będą dotyczyć kolejnego dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lolka maupo. Widzialam ostatnie zdjecie na fejsie i ty nawet za tysiac lat bedziesz wygladalajak wlasna corka :) Co jak co, ale uplyw czasu ci nie grozi. Kwitniesz kochana, kwitniesz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. się zgadzam! absolutnie!

      Usuń
    2. Amber! Przez chwile cie nie poznalam. ;)
      Dzieki dobra kobieto, ale pamietaj ze zdjecia to my wybieramy te ladne. A bez tapety bys mnie nie poznala. :P

      Usuń
    3. przysięgam,że bez tapety jest jeszcze młodsza i ładniejsza! ale łona mi nie wierzy! a wiem, widziałam:))))

      Usuń
    4. taaa, kosmetyki i fotoszop czynią nasze zdjęcia przepięknymi :)

      Usuń
    5. ja tam z natury jestem piękna :)

      Usuń
    6. Lola, pacz! A Baśka cały czas siem upiera! ;P

      Usuń
  14. jak już mówiuam na prawo i lewo, ja się cieszę że moje szkoły już skończyli, jakoś letko to zniesuam, z ulgom, rzekuabym, może dlatego że to chłopoki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moze maja matke ze zdrowszym podejsciem do zycia. ;)

      Usuń
  15. wzruszyłam się czytajac te słowa, to samo mogę mówić o swoich odczuciach
    ten tekst o nici porozumienia w oczach... ech, mam to samo z moimi dziećmi, to jest najpiękniesze co moze mieć matka za swój trud- te niteczki, to zrozumienie, wsparcie i to wszystko bez słów..
    Gratuluję, Lolek, córeczki/ córek :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja sie czuje jakbym szła po niekończącej się o łące pieluch! Ale wiem że i to się kiedyś skończy.
    I tak patrze dziś na córkę i po raz pierwszy intuicyjnie pokazywałyśmy 'ruchy' do piosenki. Nela jeszcze nie mowi a to było jak pierwsza rozmowa. Wreszcie wiedziałam o co chodzi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) Fajna taka pierwsza rozmowa. :) Jeszcze troche i beda cale dyskusje egzystencjalne. ;)

      Usuń
    2. jeszcze zatęsknisz za tym czasem jak nie mówi :) :) ponoć moi się martwili, że nie mówię, a jak zaczęłam to nei miałam litości :) aż żałowali, że się tamto nie wróci :)

      Usuń
  17. no dobra, to poczekam jeszcze rok i zobaczę czy jestem tak wrażliwa jak Ty ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. i tak fogle to jakim cudem ja tydzień czekałam żeby tu przyjść??!!!!

    OdpowiedzUsuń