Pewna kobieta
ktora w necie poznalam i polubilam
istnieje naprawde
nie tylko w mojej glowie
Przyszlo od niej cos co jest dowodem namacalnym
ze po drugiej stronie jest czlowiek
i to bardzo fajny czlwowiek
Glaszcze koperte
podziwiam ladny charakter pisma :)
Do tej pory jedyny znany mi adres z Warszawy byl z ulicy Woronicza 17 ;)
Od matki chrzestnej tego bloga- Ani M. dostalam dzisiaj
ksiazke
Fumiko Enchi " Onnazaka. Droga kobiety"
Otwieram wino
wlaczam jazz
ide czytac. :))
To po cichu dzien dobry.
OdpowiedzUsuńDzien Dobry! :))
UsuńTeż się ciuchutko witam:)
OdpowiedzUsuńTo naorawde wspaniałe uczucie Lola móc namacalnie poznać osobę wirtualną!
Cieszę sie,ze i Ty tego doświadczyłaś:*
lubię jazz:)
Usuńuspokaja ......
Kiedys nie lubilam jazzu, teraz uwielbiam. :)
Usuńi ja lubię jazz, ale ten smooth
Usuńten smooth to ja uwielbiam
Usuńa to co powyzej to nie smooth? :)
Usuńna Pandora Radio jest cool jazz- moja ulubiona stacja. Niestety corki ciagle mi przelaczaja na liste przebojow. :(
na mojej Trójce też czasem coś zapuszczą jazzowego
Usuńwpisz w wyszukiwarke http://www.pandora.com/
Usuńi wpisz tam cool jazz.
nic tylko sluchac i pic wino, pic wino i sluchac. :)
uwielbiam saksofon. ;)
a ja trąbkę!!!
Usuńtrabke tez, ale sax to moj numer jeden. :) Strasza gra na saksofonie w szkole w zespole, ale w domu to tylko od swieta. :P
Usuńmnie w soundtracku z Leaving Las Vegas ta trąbka przyprawiała o orgazm :)
Usuńtaki duchowy of course! :)
Usuń:)
Usuńuwielbiam takie prawie, ze solowki. Zatykaja dech w piersi. :)
mmmmmm... saksofon... :)
UsuńI ja o tym miałam napisać, bo też taką książkę otrzymałam od Ani, ale drogom konkursowom:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
ten sam tytul? Ania dba o czytelnictwo w fariatkowie. ;)
Usuńśpisz?
OdpowiedzUsuńja bym nie spała tylko czytała ;PPP
ale może lepiej śpij
dobranoc!
juz nie spie ;)
UsuńDzień dobry :)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale skoro Ania poleca, to odnajdę i przeczytam
Nigdy nie czytalam tej autorki, wiec z checia ja poznaje.
UsuńCiesze się z Tobą;)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńwiem jaka to radość
OdpowiedzUsuńteż dostałam książkę od Ani
o Łodzi
:)
a ty moze pochodzisz z Lodzi?
Usuńtam się urodziłam
Usuńteraz od lat w Wielkopolsce
sluszna decyzja z ta Wielkopolska. ;)
UsuńJak Lola czytała całą noc to szybko nie wstanie:)))))
OdpowiedzUsuńgdyby to byl weekned to tak bym zrobila, ale w tygodniu trudniej. ;)
Usuńw ksiazce zona szuka dla meza kochanki! :)
no ja niestety i w tygodniu się zapominam...i zaliczam sesyjkę np do 3.... a rano drama ) :)
Usuńno ladnie aLusia. Sylwestra sobie zrobias. :)
Usuńnoooo...dobra, powiem prawdę- trzy Sylwestry pod rząd.... ale człowiek się czuje jak zombiak :)
Usuńwiekszosci jeden sylwester wystarczy! :)
Usuńnie piłam alkoholu, moze dlatego wytrzymałam potrójną dawkę :) no i leżałam w łózku :)
UsuńTo ja Ci nie przeszkadzam, czytaj w spokoju :)))
OdpowiedzUsuń:)
Usuńprzyjde zobaczyc jak sie u ciebie temat gazu w terenie rozwija. :P
Jacie, jak ja lubię takie książki!!!! Od razu wstukałam sobie tytuł na lubimyczytac.pl i już wiem, że chcę ją przeczytać!!!
OdpowiedzUsuńjedna z książek utrzymanych w tej tematyce, która mnie zachwyciła była:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/34956/kwiat-sniegu-i-sekretny-wachlarz
jak polecasz, to koniecznie przeczytam.
Usuńi ja uwielbiam książki o takiej tematyce:)
Usuńprzeczytam obie na pewno!!!
a ja w ogóle uwielbiam książki.... chyba jestem staroświecka :)
Usuńe tam staroswiecka. kindla masz?
Usuńja mam,tzn Córa ale ja wolę kartki:)
Usuńno właśnie nie mam :) co więcej, jakoś mnie nie kusi, choć małżonek-gadżeciarz, który ma iPada w charakterze dodatkowego narządu, namawia i namawia... ale ja lubię książkę w łózku wygięta w paragraf czytać, albo w wannie... no i jak mi się kindel w takich okoliczosciach przyrody nada?
Usuńbardzo polecam tego tradycyjnego kinda. Jest matowy jak papier i czuje jakbym ksiazke czytala. Mozna nawet cytaty zaznaczac i w malej ksiazeczce miesci sie cala biblioteka. Starsza ma kindle fire i dla mnie to juz jest za bardzo komputer- nie jest matowy, to tak jakby ksiazke czytac na laptopie.
UsuńBez kindla juz zycia sobie bez niego nie wyobrazam.
Jedyny minus to, ze nie pachnie. ;)
hmmm.... a da sie czytać leżąc na boku? a w wannie? oczywiście widzę taki plus, że na wyjazdy nie musiałabym brac pół walizki ksiażek, ale jakoś tak... ten zapach... i dotyk papieru...
Usuńoczywiscie, tylko tak jak papier lepiej zeby do wody nie wpadlo. przerzucanie ston jest nawet poreczniejsze i jest naprawde leciutkie.
Usuńmam go w takiej okladce,ktora stawiam na stole wiec duzo wygodniej czytac przy jedzeniu i trudniej zgubic strone ;)
i zawsze mam swoje ulubione ksiazki przy sobie. :)
naprawde? a para wodna mu nie szkodzi?
Usuńże na stole, to sie moge zgodzić, ciężko zaleźć dobra podpórkę pod gruba książkę :)
tego juz za bardzo nie przetestuje, bo w moim klimacie jakos rzadko biore gorace kompiele. Na brzegu basenu czesto czytam, ale nie wiem czy to sie liczy. :P
UsuńLoluś - jesteś, jestem, jesteśmy. Co z tego, że po przeciwnych stronach planety niemalże. To dla mnie bardzo budujące uczucie. Mam nadzieję, że książkę dobrze będzie się czytać. Ja jej akurat nie redagowałam, ale wydana jest w moim wydawnictwie (Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego), które rozwija taką serię - dobrą japońską prozę.
OdpowiedzUsuńCałuję:*
to jest bardzo budujace uczucie. :)
Usuń:*****
Ania!!!!! też chcem...!!!! czy to coś w stylu Murakamiego?
UsuńUwierzysz - nie czytałam Murakamiego:)
Usuńoczywiście, że uwierze :) obowiązku nie ma :)
Usuńale - abstrahując od pana M. - polecasz?
Dobranoc :))))
OdpowiedzUsuńa co Ty tak, Margo, z kurami?
Usuńdobranoc i dobry wieczor! :)
Usuńno, przynajmniej za oceanem jest jakieś żywe życie :) :)
Usuńchoć, nawiasem mówiąc, obiecałam sobie, że wreszcie pójdę wczesniej spać....
aLusia ja ciem prosze Ty choć spać wcześniej bo ja Cie tylko po nocach spotykam:))))
UsuńLolek jak już jestem to.....hmmmm....a pośpij sobie:)))
Idę....:))))
Margo, z aLusia mozna sie umowic tylko miedzy 12 a 3-cia w nocy. ;)
Usuńquffaaa :) :) wykrzyknęłabym Wam w twarz, że to nieprawda, ale, nie wiedzieć jakim cudem znow je po pierwszej!!!! :) :) a aja dzisiaj wstałam prawie że w nocy, tak wcześnie - o 9... i to w sobotę!!! najpierw było fajnie, a popołudnie znów z moją umową spędziłam, ale wreszcie sukces, sukces! podpisana o 21.30 :)
UsuńDzien dobry:)))
OdpowiedzUsuńdobry wieczor, Margo! :))
UsuńDobry,dobry wieczór:)))
UsuńU mnie ciemno,zimno i wietrzenie ale gorące uściski śle tam do Cię Lolek! :))
to ja kochana sle duuuuzo ciepla i slonca.
Usuńi usciski :))
dobra Duszyczko:)
Usuńwiedziałam,że z tym słoneczkiem to mogę liczyć na Ciebie:))
nie bendem ci zalowac. ;)
Usuńtylko jak sie zrobi goraco, zeby nie bylo do mnie pretensji. ;)
dopóki nie przekroczy 40 st to bendem zadowolona a potem bendem fochy szczelać:))))
Usuńoo, ja też nie!!! u nas dzisiaj był chyba najobrzydliwszy dzień roku...
UsuńAnia eM potrafi obdarowac:)))
OdpowiedzUsuńAnia nie tylko pieknie pisze i fotografuje
Usuńrownie pieknie obdarowywuje. :)
śpiom????
OdpowiedzUsuńPolacy medale zdobywają!!!
helllooo ,miłej soboty:)
To bedzie chyba polski rekord ginesa! :))))
Usuń