Przyjechala do nas kuzynka z zimnej i snieznej Minnesoty zeby sie troche oderwac, klimat zmienic, wiec my ja buch w samochod i na snieg z niom. :) i pokazalismy jej, ze u nas w Arizonie, za miedza, poltora godziny pod gorke i voila jest snieg i mozna jezdzic na nartach. Minnesota ma sniegu, ze hoho, ale to takie amerykaskie Mazury (10 tys. jezior) a nie ma to jak snieg w gorach. Smiala sie troche z tego naszego sniegu bo temperatura okolo zera i troche sie pod koniec dnia topilo wiec orla na sniegu nie robilismy, ale nazjezdzalismy sie tak, ze wszyscy ledwo stoimy.
Uwielbiam zimowy pachnacy choinka las, a jazda na nartach to najblizsze lataniu z wszystkich znanych mi uczuc (moze dlatego, ze nie mam motocykla ani paralotni).
Tak bylo dzisiaj:
Ale zdaza sie i tak:
pierwsza!
OdpowiedzUsuńno to masz rozmaitość :) ani upał Ci nie straszny, ani mróz
Usuńzawsze można od czegoś uciec jak się znudzi :)
no wlasnie za to najbardziej lubie Arizone. I jeszcze do morza i Kalifornii nie jest daleko. :)
UsuńDruga:)
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia:)
UsuńLubię taki śnieg..
na zdjęciach ;P
mam tak samo :)
Usuńa balwanka albo orla na sniegu to juz nie??? :P
Usuńw górach tak :)
Usuńw mieście nie!
haha :) ja też na zdjęciach doceniam jego romantyczne walory :)
UsuńMoze byc. W gorach nie mialabym nic przeciwko takiemu zimowemu krajobrazowi, ale nie w miescie. Skrobanki szybowe nie sa moim hobby, ani tez wyladowany akumulator, ani slizgawka na jezdni, ani zmarzla doopa. Niech wiec sobie ta zima zostanie na zawsze w Hameryce, Ty rob piekne zdjecia, a ja je bede sobie podziwiala na ekranie. U nas wiosna pelnom gembom i boje sie, ze biala pani jednak zdecyduje sie nadejsc :(
OdpowiedzUsuńAcha, na nartach jezdzic nie umiem :)))
Aaa, czecia!
UsuńMy od lal nie mieszkamy juz w Minnesocie, a w Phoenix, (w stanie Arizona) gdzie jest zawsze cieplo, a latem upalnie, tylko ta polnocna Arizona jest jak na obrazku. Na codzien mamy cieplej, dzisiaj 25C. :)
Usuńdżisas.... 25...... rozmarzyłam się.... a kuzynka się nei wściekła na ten śniego? wszak przyjechała się wygrzać jak jaszczurka, a nie po sniegu smigać
Usuńaz tacy okrutni nie jestesmy i upewnilismy sie, ze ma ochote na narty. A ze ona ze dwa lata nie miala okazji wiec troche sie smiejac, ze tego jeszcze nie bylo, aby jechac do Arizony na narty, ale w sumie z checia sie na te narty wybrala.
UsuńNa taki snieg... czekam!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
to takiego (z tego drugiego zdjecia) sniegu ci zycze. :))
Usuńale cudowne widoki...
OdpowiedzUsuńjuż czuję zimno w nogach :))))
Kocham śnieg w górach!
OdpowiedzUsuńodliczam dni do wyjazdu w tym roku
tak jak Rybcia - kocham w górach. w domu już niekoniecznie jest mi potrzebny do szczęścia.
Usuńw Minnesocie najbardziej nie lubilam jezdzenia jezdzenia samochodem w takich warunkach, tego wiecznie sola upapranego samochodu i no i monsz musial co rano chodnik odsniezac.
UsuńTakie widoki przez tydzień może dwa w roku, na urlopie to ja lubię ;)
OdpowiedzUsuńAle tak jak Viki jak widzę to szare g..no na ulicach to nie nienawidzę zimy. W tym roku jeszcze nie doświadczyłam więc luuuz :)
oczywiście miało być "nienawidzę zimy"!
Usuńmam tak samo. :))
UsuńLola ale cudne widoki!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką zimą,kocham góry i śnieg na nich:)
Nie lubię zimy w mieście,masakra jakaś:(
pozdrówka
fszyscy mamy podobnie z tom biednom zimom.
Usuńale jako dziecko lubilam jom bardzo i mysle, ze to z wielkiem nam sie zmienia. :)
ależ pięknie :-)))
OdpowiedzUsuńjak dobrze policzyuam, to jezdem czfarta :)))
OdpowiedzUsuńlucha pyskuje, że kce być pionta PPP
wes jom na kolana i obie bendziecie czfarte. :P
Usuńto niech se bendzie,ja szósta
OdpowiedzUsuńu mnie od paru dni zima wstrętna-szare niebo,zbity,twardy snieg...brrr...
Hased, u Ciebie czyli gdzie?
Usuńrzut beretem na południe od Torunia:)
UsuńPięknie masz. W zasadzie lubię każdą pogodę, choć wolę, jak jest jasno. czyli jak zima - to śnieg, bo on działa jak wielka płaska latarnia...:)
OdpowiedzUsuńdla mnie w sumie tez slonce jest najwazniejsze. W Minnesocie byl mroz i snieg, ale pod dostatkiem slonca, teraz w Arizonie latem sa straszne upaly, ale ja wszystko przezyje jesli mam slonce. Gdy slonca brak moge spac na okraglo. :)
Usuńaż poczułam ten zapach, w takich warunkach można śnieg lubić :))
OdpowiedzUsuńczasami jest piekny. :)
UsuńMam tak jak wy, snieg najlepiej w gorach, dlatego bardzo lubie fakt, ze mamy do niego tak blisko, ale zawsze z checia wracam do Phoenix. Dzisiaj pokazumy kuzynce cieplejsza strone Arizony. U nas dzisiaj 25C. :)
OdpowiedzUsuńno to macie bardzo szeroki wachlarz rozrywek
Usuńczy kuzynka spakowala obok kombinezonu i nart krotkie spodenki i bluzki na ramiaczkach?:)))))
ma wszystko poza butami do chodzenia po gorach, nawet stroj kompielowy. :)
Usuńmiauam tez pytac o bikini :)
Usuńcienzko byloby sie Lola do Ciebie spakowac, nadbagaz murowany !
Usuńzazwyczaj ludzie nie chca ogladac sniegu wiec maja duzo mniej. ;) Poza tym snieg u nas na polnocy tylko od grudnia do moze lutego.
Usuńojej, ale masz fajnie. też bym tak chciała: 25C, a prawie za miedzom stoki narciarskie ze śniegiem.
Usuńu mnie trwają dyskusje, gdzie ruszyć na ferie. narty czy może cieplejsze klimaty? ja z Młodą niby już zimę w górach zaliczyłyśmy. chętnie wygrzałabym zreumatyzowane kości w jakimś gorącym miejscu, ale ten samolot...
a masz jakies leki przed lataniem?
Usuńu was wiosna, to nie jest az tak zle.
wiosna w górach, w innych rejonach na minusie.
Usuńjakiś taki mam strach wsiadając na pokład samolotu i wizje najczarniejsze. ostatnio miałam też problemy z ciśnieniem, myślałam, że mi głowę i ucho rozsadzi. no i na to jedno ucho nie słyszałam przez 2 dni.
Ruda, ja tez nie przepadam. Wobraz sobie, ze moj ojciec mial bilet na samolot ktory sie rozbil. To bylo chyba w 87-mym. Lecial do Stanow na rok pracowac na uniwerku i w ostatniej chwili zaoferowali mu kurs jezyka w NY. Mama zrobila mu awanture, ze nie dosc ze rok to jeszcze mu malo i ze jeszcze dluzej go nie bedzie przez ten kurs. Ale na szczescie jej nie sluchal i pojecial wczesniej, ale stara data pozostala w kalendarzu i mama padla gdy nagle w telewizji oglosili, ze ten samolot spadl zaraz po starcie.
UsuńLola - aż przeszły mnie dreszcze.
Usuńmnie przeraża wizja przeprowadzenia w takiej sytuacji rozmowy z dzieckiem wtulonym we mnie, gdy wiadomo, że... nienormalna jestem, cel wycieczki jeszcze nieobrany, a ja juz mam katastroficzne wizje
Ja nie martwie sie gdy lecimy cala rodzina. Ale nigdy nie polecialabym sama z menzem. Moze jak dzieci beda wieksze, ale na razie wizja osierocenia dzieci jest zbyt silna.
UsuńNie taka znowu ostatnia;)))
OdpowiedzUsuńŚnieg cudny!
Byle nie u nas;))
taka ostatnia jednak nie. ;)
UsuńLola podeslij ciepelka do nj:))Dorusia:))
OdpowiedzUsuńpostaram sie. :))
Usuńa'propos Minesoty to mi się przypomniał serial Beverly Hills 90210 - jak Brenda się uparła jechać na studia do Minesoty i walczyła ze śnieżycą podczas gdy je puszczalskie koleżanki się bzykały na plaży.... no i psycha jej siadła - jeśli dobrze pamiętam :)
OdpowiedzUsuńpamietam, bo wtedy wlasnie wrocilam z Minnesoty, z tesknoty wiedlam, a tu, jak na zlosc, w Beverly Hills 90210 tez byla Minnesota. :)
UsuńPierwsza!
OdpowiedzUsuńpo 22! :PP
po 22?
Usuńto zależy z czyjej perspektywy. u Loli teraz jest pewnie... (nawet nie próbuję zgadywać).
jak się wpadnie między wrony musisz krakać jak i one,
Usuńczy jakoś tak ;PPP
u nas po 22, nie?
Lola to Ty masz amerykańskiego menża??
OdpowiedzUsuńtak. trzecie pokolenie, ale ma przodkow z Irandii, Niemiec, Wegier i uwaga Polski! Jego prababcia byla tak jak ja z Poznania i miala na imie tak jak ja. ;) Gdy mi to powiedzial bylam przekonana, ze zmysla. :)
Usuń