czwartek, 8 maja 2014

Coreczki pisza ksiazeczki, a do niektorych ksiazki przychodza poczta. ;)

Dziewczyny jako ostatni projekt na koniec roku (bo u ns 22-ego maja juz koniec roku) maja napisac ksiazke.
Moze byc literatuta faktu,  fikcja literacka lub poezja

Gdzie te czasy gdy pisaly o spiewajacych wielorybach. Wtedy dowiedzialam sie, ze faktycznie sa i takie ktore spiewaja.

Teraz starsza pisze o piratach, a mlodsza.... Najpierw opisala przygody swoje, swojej kolezanki i trzeciej wymyslonej dziewczynki. Kolezanaka miala byc ilustratorka i datego mala Mi poszla na uklad, ze uzyje w histroii imienia jej i jej psa. I to byl blad. Pisarz nigdy nie powienin wchodzic w zadne uklady. Od tej tego momentu stracila wolnosc slowa. Kolezanka bacznie pilnowala, aby mieszkala w palacu, aby brala psa na lody, a po dwoch rozdzialach byla tak zachwycona, ze uznala, ze chce juz te ksiazke jako wspolna prace oddac nauczycielce. Mlodsza probowala ja przekonac, ze zadna, panie, porzadna literatura nie konczy sie na drugim rozdziele. Doszlo do konfliktu. Kolezanka zastosowala szantaz enocjonalny i plakala. Doradzilam starszej, ze moze skoro ta koleznaka tak bardzo wlazla jej w te ksiazke to moze by jej ja oddala i sama cos innego napisala. Nie wiem czy Dostojewski zareagowalby podobnie gdyby mu ktos kazal koledze oddac poczatek "Mistrza i Malgorzaty", ale mlodsza, podskoczyla, powiedziala, ze jestem najlepsza matka na swiecie, ja lze ocieralam i smarki wciagalam, a u niej w mozgu juz zabulgotalo.

Przemyslala sprawe i uznala, ze zadnych kolezanek, palacow, lodow na patyku, pieskow i kotkow. Bedzie literatua faktu z pogranicza grozy, zeby jej sie nikt nie wtracal. I padlo na pajaki. Czyta mi po odcinku co wieczor zebym miala sny kolorowe z czarna wdowa lub skaczacym pajakiem (jumping spider).


jumping spider, prawda, ze symatyczny? Czy te oczy moga klamac?



zdjecie z netu
Na szczescie nie mamy swoich wlasnych do obfotografowania. :)

Przypomnialo mi sie gdy po raz pierwszy uslyszalam o (pajaku) czarnej wdowie.
Jedna znajoma opowiadala mi, ze gdzies tam hen, hen, panie widziala czarna wdowe. A ja sluchalam i dziwilam sie, co ona sie tak podnieca, rasitka czy co? I skad wie, tak na oko, ze to wdowa?

-------------------------------------------------

Wiadomosc z ostatniej chwili.
Casablanco, doszla ksiazka! Strasznie sie ciesze i bardzo, bardzo DZIEKUJE. :)
Znowu dreszcz mnie przeszedl, ze jakis fragment z netu trafil do reala, ze jest namacalny dowod, ze to prawdziwe ludzie som, nie ufoludki w mojej glowie. ;)
Mniam, mniam, ide czytac.

88 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Dzien dobry!!!
      Jak tam matura?

      Usuń
    2. Lola ja pamiętam jak moja Córcia też pisała książki:)) Mam je oczywiście wszystkie. Tematem najczęściej były wyprawy po górach albo relacje z meczy piłkarskich. Fajne czasy to były:)))

      A pająków nie lubię z takimi oczami:PP
      Całe szczęście,że nie masz kolekcji fotograficznej pająków:)))

      Uwielbiam Twoje Córeczki,sa niesamowite !!!

      Usuń
    3. A matura spoko,wczoraj najlepiej bo z angielskiego :)))
      Jutra matma rozszerzona:P

      Usuń
    4. kochana, tam sa nawet zdjecia ugryzien!
      maja w sobie jadu wiecej niz waz grzechotnik.

      intensywniej maja teraz z ta matura. My mielismy dwa pisemne, przerwa, ogloszenie wynikow i dopiero ustne.

      Usuń
    5. To ja Ci powiem,ze prawdziwe pisarki Ci rosną. Jakby co to pierwszy egzemplarz zamawiam JA!!! serio!!

      a to nie jesteś taka młoda jak miałaś taka samą maturę jaka ja :))))))

      Usuń
    6. :)

      caly czas ci mowie, ze jestes mojom rowiesnicom. ;)

      Usuń
    7. bardzo dobrze poradziłaś córci,
      jak to było? mówiły jaskółki, że niedobre są spółki :)

      Usuń
    8. nie ten poziom, ale znam kilka osób, które zdecydowały się pisać wspólnie pracę magisterską
      w każdym z tych przypadków to się źle skończyło

      Usuń
    9. na pacz, jak dorosli nie moga sie dogadac, to co dopiero dzieci. ;)

      Usuń
    10. pająki!! skaczące!!! skaczące!!! ziszczony koszmar... a jak daleko skaczą?

      Usuń
    11. kolezanka sobie w googlach poszuka. :P
      jak leci osa to on zamiast pajeczyny wic i czekac, to podskoczy o ose zlapie.

      Usuń
    12. osy mi jakoś nie żal, ale pewnie i na głowę skoczy, jak mu się coś pomerda....

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. i przeczytałam cały post :)))

      Usuń
    2. chwali sie ze caly, a nie tylko obrazki. ;)

      Usuń
  3. No, czecia, nie da sie zaprzeczyc. Widze, ze na swemlonie literatki hodujesz i przyszle pulitzerki. No brawo, brawo!
    Ale dziewczynka i pajaki? Jakos mi to nie gra i zatraca zboczenstwem jakims. Jak Tupaja, ktora podnieca sie byle robalem, zamiast go kapciem... :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tez przez chwile sie zastanawialam czy nie pojsc z nia do psychologa, ale potem przypomnialam sobie, ze polowa mojej rodziny to naukowcy, ktorzy lubia sie w plesniach, genach i bakteriach grzebac, wiec moze sie w nich wdala. :P

      Usuń
    2. Lolek daj Ty spokój z tym psychologiem:))))
      wszystkich chcesz tam ciągać:PPP
      ostatnio psinkę uroczą:))))

      Usuń
    3. moze sama pojde na kurs. ;)
      bedzie taniej. :))

      Usuń
    4. przemyśl to :)))
      teraz w necie można internistycznie wszystko zrobić:PP

      Usuń
    5. a ile bendem miala klientek w necie. ;)

      Usuń
    6. prosz, juz sie kolejeczka ustawia. ;))))

      Usuń
    7. nie zdążyłam,ale druga chetnie poleżę na Twojej kanapie:)))

      Usuń
    8. To sie kozetka psychiatryczna nazywa, a nie kanapa. :)
      Lola, masz juz kozetkie?

      Usuń
    9. mam, ale myslalam, ze to bedzie klinika interentowa. ;))

      Usuń
    10. piękną, kolorową kozetkę zamówimy u Viki :)))))

      Usuń
    11. o,
      jak na takiej usiada to od razu im sie polepszy. :)

      Usuń
    12. o tak,asortyment dodatkowy Viki musi wprowadzić:)))

      Usuń
  4. moja najsatrsza syna będąc dzieckim chciała zostać pisarzem, tworzyl ogromne ilosci
    nistety w pewnym momencie zaczely go przesladowac fatalne nauczycielki od angielskiego i skutecznie przestal ten przedmiot lubic
    ale nie narzekam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niech bedom kim chca, byle byli szczesliwi
      i byle nie prostytytutkom, ani zuodziejkom ;))

      Usuń
    2. synek koleżanki patrząc z zachwytem na śmieciarkę westchnął z rozmarzeniem : jak będę duzy, to będę śmieciarzem!!!

      to chba tez nie największe marzenie matki? :)

      Usuń
  5. a to przekraczanie linii wirtualne-realne jest niesamowite
    choć czasem stresujące :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bosz, to dopiero bedzie tak kogos tfarzom w tfarz zobaczyc. ;)
      chyba zamdlejem. :P

      Usuń
    2. ma bileta?

      ja rok temu pierszom zobaczylam Luche
      Kryste!!!!
      co za emocje

      Usuń
    3. dobrze ze nikt nie choruje na serce. :P

      wlasnie szuka. niech czyma kciuki. ;)

      Usuń
    4. Smoczogród trzyma!!!

      Usuń
    5. Lola, Ty jeszcze bileta nie masz????
      a co jak wszystkie wykupiom??
      wpław przypłyniesz??

      Usuń
    6. nie strasz, nie strasz,
      mam rezerwacje, czekam na potwierdzenie, ze bilety juz tez mam.

      Usuń
  6. a mój mail do Casablanki chyba zaginął gdzieś w spamowych czeluściach i nie mam dostępu do Jej bloga :((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. moze napisz jeszcze raz. Ona starsznie zagoniona jest.

      Usuń
  7. mnie zawsze podobala sie pierwsza niezapisana biala kartka 'ksiazki' a kazde zapisane slowo psulo mi efekt, dlatego podziwiam zapal dziewczynek.
    pajaki nie pajaki wyobraznia dziala i to jest najwazniejsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tak mialam z farbami. ;) Dostalam piekne farby olejne w tubkach i szkoda mi je bylo otworzyc. Otwieralam, glaskalam, wachalam :P i chowalam. Troche szkoda, ze nigdy ich nie uzylam. ;)

      Usuń
    2. pocieszajace jest to ze ta tajemnica jeszcze przed nami:))

      Usuń
  8. Przepraszam Lola, ze nic nie skrobnelam, ale w ostatnich tygodniach nawet wyjazd na poczte musialam planowac z tygodniowym wyprzedzeniem. Jeszcze nigdy nie bylam az tak zarobiona jak ostatnio... Chcialoby sie napisac "milego czytania", ale ze wzgledu na tematyke, mile nie bedzie. Za to bedzie dobre. Jestem pewna:)
    Skoro Twoja dziecię wybiera takie harcorowe tematy to moze nastepna Nike bedziecie odbierac wspolnie???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Casi- pamiętaj i o mnie co?;))

      Usuń
    2. no cos ty Casablanka, Ty przepraszasz! ;)
      ksiazka so far, so good. :)

      Usuń
  9. Świetne te Twoje dziewczynki:))
    I jaką mają mądra mamusię;))
    Ja pisałam horrory, na szczęście szybko przeszło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w jej wieku pisalam ksiazke nowatorska i pakowalam w nia maksymalna ilosc bledow ortograficznych. Az mi mama zabronila jej pisania, bo bala sie, ze mi sie wszystko pomiesza. :P
      Dlatego nie wie o moim blogu. ;)

      Usuń
    2. adresu Rybeńki tym bardziej nie dawaj:))

      Usuń
    3. zwlaszcza komentarzy. :P

      Usuń
    4. czyżby to oznaczało, że dziecinniejesz, Lola? czy to juz pierwszy objaw? :) :)

      Usuń
  10. O, to coś dla mnie :) Lubie pająki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez o tobie pomyslalam. :)

      ale ten twoj nie byl jadowity. ;)

      Usuń
    2. Trochę był na pewno :)
      Ale żyliśmy w zgodzie :)

      Usuń
    3. twoj byl pokojowo nastawiony. :)

      Usuń
  11. Lolek kolorowych snów!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o dzien dobry,witam!!!
      :*

      Usuń
    2. witaj kochana,
      pienkny dzien dzisiaj.
      Jade na wycieczke klasowa z mlodsza. :)

      Usuń
    3. a za co dzisiaj trzymamy?
      daj nam harmonogram na cala mature. ;)

      Usuń
    4. gdzie byłaś na tej wycieczce?? w terrarium?? :)

      Usuń
    5. a nie. ;)
      w kinie na filmie przyrodniczym o niedzwiedziach, a potem w parku na pikniku.

      Usuń
    6. a w parku to już bez niedźwiedzióf??

      Usuń
    7. dzieci nam wystarcza. ;)

      Usuń
  12. już sam temat tej drugiej książki intrygujący :) a ilustracje mała Mi też będzie sama robiła? Może nam tu wrzucisz te przeróżne pająki? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, jako ksiazka paranaukowa opatrzona jest zdjeciami pajakow. :)

      Usuń
  13. nie cierpię pająków!
    i węży!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardziej niz kleszczy?

      Usuń
    2. kleszcze mnie ni obrzydzają, kleszczy się tylko boję :)

      Usuń
    3. a ja dopoki czuje sie bezpieczna lubie wszystko co ma oczy. Dzikich myszy sie boje, ale mlodsza ma dwa myszoskoczki i bardzo je lubie.

      male zabki sa sliczne, ale ropuchy juz bym do reki nie wziela. ;)

      Usuń
  14. MAMMA!!!!! TYŚ MOJE BLIŹNIĘ SYJAMSKIE!!!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Lolek dobry wieczór:*
    Wczoraj rozszerzona matma,no zobaczymy w czerwcu jak wyniki:P

    u nas nie można piknikować bo pada:((

    OdpowiedzUsuń
  16. Dostojewski by olau "miszcza i maugorzatem" :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myslisz, ze by napisal jeszcze lepsza ksiazke "Lucha i Gaga". ;)

      Usuń