poniedziałek, 6 kwietnia 2015

cos nowego cos starego

Wrocilam, taka sama,  troche inna, troche stara, troche nowa, odrobine odmieniona, odswiezona, swiatem zachwycona. Wracam do tego co kocham najbardziej, ale mam w sobie jakas nowa energie i nowy zachwyt nad zyciem. I kawaleczek tego piekna, te gory, te plaze, te ryby tak przedziwne, ze sama nie wiem jak sie starajac na wyobraznie postawic, takich bym nie wymyslila, co sie czlowieka wogole nie boja, niektore wieksze niz duza meska stopa, podplywaja pod nos i wszystko cudne, ale dzungla co w niej mnie jeszcze nigdy nie bylo zachwycila mnie najbardziej, ze takie bogactwo przyrody, ze tyle liscia, ze liany i drzewa takie opasle, ze dab Bartek tez by sie zdziwil. Widoki  w tej dzungi jak z filmu o Wietnamie, te gory z daleka mgla powite, tak cudne, ze jak teraz przegladam zdjecia zastanawiam dlaczego nie oddaja tego piekna? Szkoda tylko, ze nikt inny nie pokochal tej dzungli tak jak ja, bo starsza ugryzl komar, a ze komarow u nas nie ma wiec potraktowala to jak ugryzienie weza kusiciela. Ale  kazdy sie czyms zachwycil, kazdy czyms innym i dla kazdego starczylo. I cale to piekno lekka mgla jak para na szkle osiadlo gdzies tam na dnie i wnioslo jakas nowa energie.

I ide zrobic sobie kawy i kawa niby ta sama, ale tez wydaje mi sie lekko odmieniona, jakas lzejsza. Czy dotyka mnie wlasnie nieznosna lekkos bytu czy co sie dzieje? Nie dosc, ze za lekka to jeszcze za jasna. Probuje palcem -slodka! Starsza uznala, ze skoro ominal nas na wyjezdzie pryma aprilis to ona nam to wynagrodzi, bo nie bedzie do nastepnego roku czekac i do torebki z kawa nasypala rozpuszczalne kakao. :)



zdjecia ryb z netu, bo naprawde, czego jak czego ale ryb to my fotografowac nie umiemy.
Tu ogonek, tu piekne ujecie jednej pletwy
Tu czyjs tylek
ogolnie zdjecia baaardzo artystyczne











74 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Zachwyciłam się :)
      Nurkowaliście?

      Usuń
    2. nurkowanie brzmi dumnie. Tu sie na to mowi snorkeling i to takie plytkie nurkowanie, nie zadne tam glebiny. ;)

      Usuń
    3. Najważniejsze, że czujesz się wypoczęta!
      No i dowcip z kawą się udał ;) córka podpatrywała, co się dzieje i jaką masz minę?

      Usuń
    4. rechotala, ale liczyla, ze sobie taka kawe zaparze. Nie ze mna te numery! ;) moge byc oderwana ale nie az tak. ;)

      Usuń
    5. :DD

      a to ostatnie zdjęcie, to prawdziwie zjawiskowe :)
      jak z bajki albo z filmu Lost :)

      Usuń
    6. to byla trasa do wodospadu, ale ten wodospad nie zrobil na mnie zadnego wrazenia, ale trasa do niego... moglabym sie tak wspiac codziennie. :)

      Usuń
    7. mogłaś dać Córci nacieszyć sie dowcipem! oj Loluś,Loluś:D :D

      Usuń
    8. kochana, ja sie cieszylam, ze nie oszalalam, bo przez chwile nie wiedzialam o co cho. ;)

      Usuń
  2. Lola witaj! Ale cudne wakacje mieliście:)
    Ryby jak malowane!
    Czyli ostatnie zdjecie rozumiem prywatne?? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. witaj Margos! :)
      ofszem, prywatne, teraz siem przebijam przez pozostale milion pincet. ;)

      Usuń
    2. normalnie w raju byliście!!!

      Usuń
    3. trochem jakby ;)
      ale i tak zawsze na koncu wszedzie dobrze, ale w domu itd ;)

      Usuń
    4. przyśij więcej, bo normalnie u nas tego nie ma!!!

      Usuń
    5. niby taak,co dom to dom:)))
      ale widoki takie,ze dech zapiera!

      Alusia ma rację !! u nas tego nie ma:P

      Usuń
    6. na dluzsza mete zdjecia sa monotematyczne. ;)

      Usuń
    7. tylko pnącza, zielono, pnącza, zielono?

      Usuń
    8. może dla obcego ale ja lubię wracać do zdjęć,nawet na dłuższą metę;)
      zawsze mnie coś zachwyci,czego wcześniej nie dostrzegłam;)

      Usuń
  3. zrozumniauam że o rybach poist
    czysz nieprawdasz???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawdasz. :)
      i ryby jak to ryby, wiadomo, budzom zachwyt :)

      Usuń
    2. I pinkne som my nad podzif fszelki!

      Usuń
    3. i pienkne i mondre i przede fszystkim skromne. ;)

      Usuń
    4. skromność jezd przereklamowana!!

      Usuń
    5. trudno sie nie zgodzic. ;)

      Usuń
    6. :DDD
      ryby piękne no ale Rybce to nie dorównają :)

      Usuń
    7. z tym nie da sie nie zgodzic ;)

      Usuń
  4. Na takie ryby to bym popatrzyła :)
    Ale fajnie masz, że przyjemnie Ci się wraca do domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no tak z wiekiem mi sie zrobilo. Co nie znaczy, ze jak juz wroce to nie dopada mnie syndrom pokolonijny. ;)

      Usuń
    2. znaczy placzesz w poduszkę, bo tęsknisz za koleżankami? :)

      Usuń
    3. :P za chlopakiem. ;)
      za tym co minelo. :)

      Usuń
  5. Lola cudnie że cudnie :))
    Ostatnie zdjęcie prześliczne!!!! Czy to z tych cudownie zielonych gęstwin zaatakował komar dusiciel??:pp

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak! :) i dziecko na zdjeciach wyglada jakby wlasnie rodzilo :PP

      Usuń
    2. :PPPPP
      To musiał być jakiś komar gigant!

      Usuń
    3. ona czesto po komarach puchnie, a ten taki delekatny, ze prawie sladu nie bylo. :)
      po dramatach widac, ze wkraczamy w wiek nastoletni. :/

      Usuń
    4. możę powiedzial przy okzaji coś niezbyt miłego? ;)

      Usuń
    5. z cala pewnoscia. ;)

      aLusia, a jak sie goi? Czujesz ze jest lepiej?

      Usuń
    6. Na razie przekonuje siebie, ze musi być lepiej 😄 właśnie czekam na zdjęcie szwów i zobaczy sie jaka będzie opinia.... Generalnie przed upływem 6 tygodni nie można dostrzec poprawy, tyle trwa gojenie...

      Usuń
    7. To trzymam kciuki, niech sie dobrze goi i niech wreszcie przestanie bolec.

      Usuń
  6. nie żebym chciała być wredna, ale Tobie nie tylko fotografowanie ryb nie idzie..... ze ssakami z naczelnych też Ci szło nie teges :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. te ryby to akurat nie z mojej reki takie artystyczne ;). moze u nas to rodzinne? moze jak jakies piekno nas do glebi porusza to od razu nam sie rece trzesa :P

      Usuń
    2. czyli rozumiem,że po prostu w lipcu to nasze piękno Cię tak poruszało do głębi? :) :)

      Usuń
    3. i to jak! caly wieczor bylam doglebnie poruszona. :)

      Usuń
  7. a czemu to Wy nie macie komarów? toż to jawna niedprawiedliwość i tyle!!!
    no i cieszę się, że odpoczęłaś, popodziwiałaś i z nową energią jesteś :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sucho. ;) a akweny wodne raczej chlorowane lub solone. :)

      Usuń
  8. Och, ja tez bym tak chciala na wakacje, naladowac akumulatory:) oj tak, tak, ponurzac sie w ich cieplej wodzie, i lezec na piasku i patrzec na przepiekna roslinnosc i kolorowe kwiaty.. Gdzie bylas? Kauai?

    OdpowiedzUsuń
  9. Hawaje... phi.... :)
    no dobra... zazdraszczam jak cholera!!!!
    ten błękit... ta zieleń... echh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ty gdzie sie podziewasz? Poszlas na ten zlot hiposow i przepadlas.

      Usuń
    2. jestem na detoksie Lola :)
      chyba mi się blogowanie przejadło na jakiś czas... no i trochę roboty też mam, nie powiem :)
      ale czasem wpadam do Was, żeby zupełnie nie wypaść z obiegu... nie chcę dopuścić do sytuacji, że wracam za jakiś czas i spadam z taboretu bo się okazuje że np. Lola jest w ciąży, a Rybcia przeszła na buddyzm ;))))))

      Usuń
    3. Mamma Mia,co Ty godosz Mia:)))
      detoks czasami dobrze robi!!

      Usuń
    4. zebys sama nie wpadla po detoksie z blizniakami. ;))
      ja juz na wiecej dzieckow nie mam sil, ledwo to co mam ogarniam. ;)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. dżń bry..
      czy wszystkim się tak chce spać?

      Usuń
    2. o taaak aLusiu,masakra jakoś,śpie na stojąco,siedząco i jeżdżąco :)))

      Usuń
    3. bardzo. i znowu cza z ranka do ortodonty. jest nadzieja, ze dzisiaj w jakims konkretnym celu. :P

      Usuń
    4. To ten ortodonta coś go z ortopedą pomyliła?;pp

      Usuń
    5. Ten sam. :) tym raz nas wpuścili :PP

      Usuń
  11. Normalnie ja bym nie kazala sie budzic po powrocie przez tydzien i fiencej
    ja sie w ogóle zastanawialam czy to trikowe, czy mi sie moze moj telefon naprawil pokazujac takie piekne okolicznosci przyrody.
    nawet nie jestem zazdrosna bo po prostu nie ogarniam tego raju :DD

    OdpowiedzUsuń
  12. Lolek,ja nadal pod tamtym postem zostawiłam:)))
    Coś mi się bejneło:)))
    Napisz jak po wizycie u specjalisty ortopedy,trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń