czwartek, 22 września 2016

Jak to umiemy trzymac jezyk za zebami

Wracam do domu, a tu starsza wybiega mi naprzeciw, mamomamomamo, ratunku.
Mysle, ze szkoly ja wyrzucili za palenie- nie, nie pali; za picie- nie, nie pije, to chociaz dwuja z bioli, nie, albo jeszcze nie. (tfu, tfu, odpukac)
Kolega, przyjaciel bardzo dobry, zaprosil ja na na tak zwany homecoming. Impreza szkolna, w stylu studniowki, tylko ze odbywa sie co roku, bardziej na poczatku roku. 
I gdyby to nie byl kolega, przyjaciel to albo by z nim poszla albo nie, ale ten kolega- przyjaciel prawie najlepszy, no jak mogl! Przeciez przyjaciel to nie material na randke. I ona mu tlumaczy, ze idzie z kolezankami, ze razem sie szykuja i ze moga sie pozniej gdzies zejsc z jego kolegami, ale za chwile dostaje teksta: w jakim kolorze masz sukienke, to muche pod kolor dobiore. Za nastepna chwile pomysl jeszcze lepszy: to MY najpierw pojdziemy na obiad do restauracji i potem sie z tymi kolezankami i kolegami zejdziemy. Starsza lementuje, jakie my, jakie MY, czy ja kiedys powiedzialam MY? Jak tu teraz odmowic aby przyjaciela nie stracic?

Ja chlopaka bardzo lubie, wiec mowie, ze ma mu powiedziec, ze moze mi mowic mamo. Pioruny w oczach powalaja mnie na podloge. Ach to stresujace zycie licealistki. Oddychamy do torebki.

Jak po ogien dzwonie do koleznaki i omawiamy ciezka zyciowa sytuacje mojej corki, po chwili dzwoni inna psiapsiula to przeciez nie bede takich spraw ukrywala tylko omawiamy jak bysmy same mialy isc na ten bal. Maz wraca to mu tez opowiadam nim buty jeszcze zdjal, bo takiej tragedii jeszcze w rodzinie nie bylo. :P

Starsza sie focha i pyta czy wszyscy musza o tym wiedziec? Wszyscy? Przeciez to prawie sama rodzina i nikt nikomu nie powie.

Wtedy wraca do domu mlodsza, powazna niczym siostra PCK przy zdejmowaniu opartunku, mowi ze ona tez ma pewne pomysly jak wyjsc z tej opresji bo... byla juz u sasiadow i omowili sytacje.

129 komentarzy:

  1. Tajemnica poliszynela jest zawsze najlepsza do oplotkowania:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy Młodsza podzieliła się pomysłami??:DDD

      Usuń
    2. :) Ja tez zabily pioruny w oczach. :P
      i wcale nie zaznaczala, ze tajemnica. Jak ktos nie zaznaczy to sam jest sobie winien. ;)

      Usuń
    3. boszee a Starsza biedulka katusze przezywa jak się amanta pozbyć:))

      Usuń
    4. tez tak kiedys mialam wiec jej wspolczuje.
      amanta jak amanta, przyjaciela szkoda.
      Ale tak nawiguje, udaje, ze nie wiec o co cho, ze moze jakos z tego wyjda. :P

      Usuń
  2. Lola, wreszcie dałaś głos!! :)
    Poważne sprawy się tu toczą! Dobrze, że mam jeszcze kilka lat na to, żeby ratować córkę z opresji, choć dzisiaj oświeciła mnie, że w czasie śniadania dwóch kolegów naraz chciało ją całować w policzki...a przecież przedszkolaki się nie całują bo mają bakterie!!! :DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boskie!!!! :)))
      Jak ja lubilam ten wiek! Mlodsza wtedy za nic w swiecie nie zalozylaby spodni bo przeciez nie jest chlopcem! :)

      Usuń
    2. Moja też odżegnuje się od chłopaków :)
      Taki wiek :)
      Ale śmiesznie się tego słucha :)

      Usuń
    3. Mlodsza w przedszkolu mi powiedziala ze kilku chlopcow chce z nia chodzic. Gdy odparlam, ze widocznie jest dla nich bardzo mila, odrzekla, ze nie, ze nie jest dla nich mila, a lubia ja bo ma dwie kitki. :P

      Usuń
    4. :DDDD
      MOja wszystko zrzuca na bakterie! ;P

      Usuń
    5. :)))
      Moim kazalam myc rece i opowiadalam o bakteriach to myslaly, ze po widelcu do jedzenia jak mrowki schodza. :P

      Usuń
    6. biedactwa.... z tej wizji się będą kiedyś leczyć u psychologa na kozetce :)

      Usuń
    7. :PPP
      gorsze niz biale myszki. :P

      Usuń
    8. bo myszki po scianach a bakterie po widelcu?
      zawsze to blizszy kontakt :P

      Usuń
  3. O, jak miło, że sie odezwałaś :)
    Moje starsze palą za to problemów damsko- męskich już nie mamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. no dobra, wybaczam
    bo oczywiście ryję ze śmiechu!!
    Lola, powinnaś pisać książki!!
    I to nie jest żart!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytam super książkę, Bóg nigdy nie mruga, akurat dzisiaj naczytałam się o tym jak NIE zostać pisarzem
      czyli wszystkow Twoich rękach:)

      Usuń
    2. Poszukam, :D
      teraz czytam Szpaka ktorego dzieki tobie odkrylam.

      Usuń
    3. I nie Szpaka tylko Styrzgla. :PPP

      Usuń
    4. a nawet Szczygla! :PPPP

      Usuń
    5. no! też muszę dorwać tego Szczygła:p

      Usuń
    6. ale co Szczygła czytasz??

      Usuń
    7. Zrob sobie raj.
      Skusil mnie tym ze o jego milosci do Czech, a ja tez Czechy lubie, a Prage kocham. Jak na razie fajnie sie czyta.

      Usuń
    8. O, prosze! Ja Prage tez kofam! Nawet bardziej niz Paryz. :P

      Czyli musze sobie szczygla lub szpaka zakupic?

      Usuń
    9. Czesc Kac :P
      Facet jest nie tyle miłośnikiem Pragi co Czechofilem. Na razie o Pradze nie ma, bardziej o pisarzach i artystach czeskich, troche refleksji troche wywiadów; fajnie sie czyta. Jak przeczytam dam znać czy na pewno polecam.

      Usuń
    10. aaa, tez mam pewną słabość do Pragi i do Szczygła :)

      Usuń
  5. I sie stensknilam za twoimi opowiesciami Lola :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak ja za twoimi?!!?
      Moglabys cos napisac! ;)

      Usuń
    2. No dobraaa... Skoro tak cisniesz ;)

      Usuń
    3. No dobraaa... Skoro tak cisniesz ;)

      Usuń
    4. Juz widzem tem radosc na tfem blogu! :)))
      Niektorzy szampana spod szafy wyjmom. :)

      Usuń
    5. To tak na kiedy? Mam juz polowac ze slonymi paluszkami?

      Usuń
    6. Zalezy co na te paluszki chcesz upolowac :)

      Usuń
    7. Zalezy co na te paluszki chcesz upolowac :)

      Usuń
  6. Ja juz przezylam jakies kilka tuzinow "zieciow", przy trzech corkach to nieduzo przeciez. Kazden jeden to mial byc ten jedyny i na zawsze albo wprost przeciwnie. A potem nastepowali kolejni...
    Masz wiec przed soba jeszcze tlumy fatygantow, nie ma sie co tak jednym ekscytowac, Lola. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz dwaj calkiej fajni i mili chlopacy byli. Takie pierwsze sympatie z misiami na walentynki :P ale ten sie tak zle wpasowal, bo nie jest nim zainteresowana jako chlopakiem, ale bardzo go lubi jako przyjaciela. Szkoda jej przyjazni, a wie, ze jak mu powie, ze ma jej dac swiety spokoj to cos sie jednak, nieodwracalnie, zepsuje.

      Usuń
    2. Chlopak zaczyna kipiec testosteronem, a Wy mu tu z przyjazniami. :)))

      Usuń
  7. Lola!
    Jak nie piszesz to nie piszesz
    A jak piszesz to wtedy kiedy mnie nie ma!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mozna kogos poganiac a potem nawet nie poczekac!

      Usuń
    2. Eh, bo pojechałam do babci!

      Mój, jeszcze rok nie chciał słyszeć o dziewczynach, nawet by nie usiadł w ławce czy w autokarze na wycieczce
      Teraz "może się z nimi kumplowac " ;)

      Usuń
    3. Mlodsza w zerowce plakala, gdy przy jej 4-osobowym stoliku siedzial chlopiec, ze ona nie moze siedziec obok chlopca. :P Teraz czasami siedzi w grupie z samymi chlopakami i nie placze. :P

      Usuń
    4. Nie, no mój w zerowce całował się W USTA z Gabrysia!
      Później chciał się żenić z Julką, która go nie chciała ponieważ "nie pisał jeszcze opisanymi literami"
      A ona już tak!
      miał wtedy piec lat ;)
      Niechęć do dziewczyn przyszła później, może w pierwszej, drugiej klasie
      Teraz powoli, mam nadzieję, mija :D

      Usuń
    5. :PPPP
      boskie te "opisane litery" :PP
      Kolezanke kiedys ojciec zapomniel odebrac z przedszkola, bo zawsze czynila to mama ktora akurat wyjechala a ojcu sie zapomnialao. Wtedy siedziala przez kilka godzin z panem "opalaczem". :D

      Usuń
    6. Hahaha :))
      Boskie, ale było mu wtedy przykro ;)

      Usuń
    7. Na pewno, ale moze dlatego teraz taki dobry z niego uczen. Tak go intelektualnie zmobilizowala. :)

      Usuń
    8. Może ;)
      Ale pisze te litery jak kura pazurem ;)

      Usuń
    9. Mlodsza pisze jak lekarz i to pijany. A ja tak slicznie pisalam.:P

      Usuń
    10. Ja też! Miałam piękne zeszyty, fszystko podkreślone, kolorki i w ogóle! :)
      A młody, no coz, wszyscy jego nauczyciele już skapitulowali
      Pani od przyrody powiedziała że dla niej liczy się to, że jest mondry chłopak i ma wiedzę i umiejętności
      I dopóki może rozczytać co napisał na teście to jest ok ;p

      Usuń
    11. I jeszcze szlaczki mialam piekne! :P
      To tak samo jak u mlodszej. Nie oceniaja jej za forme a za tresc. Do tego oni naprawde duzo pisza na komputerze.
      Moj brat to mial przerabane, tez tak grycholil i wszyscy nauczyciele mu mowili, ze ma sie uczyc pisania od mlodszej siostry. Ze mnie tez kiedys poduszka nie udusil. :P

      Usuń
    12. Ja też, ja tez miałam piękne i oryginalne szlaczki!

      Usuń
  8. Lola juz widze te pioruny w oczach 😉

    Moj Maly jeszcze nie jest zainteresowany dziewczynami i zlosci sie na zaczepne smsy od kolezanek;)
    ale jestem na biezaco w tych sprawach u mojej 16 letniej siostry i powiem tak:ciezki temat😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A twoj ile ma lat?
      Wiesz ze mam sklerozem galopujomncom. :P Chyba sobie jakoms kartoteke zaloze. ;)

      Usuń
    2. Moj ma 11.Jest w 5kl.
      Dziewczyny to sa kolezanki.Jak jada na wycieczke to w autokarze siedzi z dziewczynami,duzo z nimi rozmawia,nie ma oporow i traktuje je jak kumpli:)

      Usuń
    3. O, to prawie jak mlodsza. Tylko u nas w 5-ej ma sie 10.
      I tez nie ma z chlopakami problemu. Raz sie na jednego obrazila gdy bezczelnie przy calej szkole podczas przerwy dal jej na walentynki czekoladki w sercu i kwiaty. Omijala go dluugo, bo ponoc zrobilo sie kolko gapiow i wstydu jej narobil, ale ostatnio znowu jest najlepszym kolega. :)

      Usuń
    4. Bo Ona w nim widziala kumpla,a nie kandydata na chlopaka ;)
      Dobrze,ze jej zlosc przeszla.

      U mojego jest wszystko ok,a tu nagle nocny sms...Przeczytac nie da,ale speszony komentuje:Boszsze jaka ta Julka glupia...

      Usuń
    5. No cos ty! Dobrze, ze na komorkach mozna numery blokowac. :)

      Usuń
  9. O Lola napisała- szok! a że Mela nie przyklepała podjum-szok do potęgi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajda!
      Ja nie przyklepuje!
      Zafsze uczciwie zdobywam podium, inaczej mnie nie satysfakcjonuje ;)

      Usuń
    2. tzn w rozprzestrzenianiu siem wieści :p

      Usuń
    3. Meluś jak zwał tak zwał, wpyhasz siem na pjerfsze miejsce. A widziałam nafet jak Martek zejszła a Ty siem rozsiadłaś.....noo nie wiem czy to byuo takie uczciwe. A i jeszcze krufkem wzięłaś...albo dfie :pp

      Usuń
  10. Nie mogę się podpiąć!
    Ajda, nie rozsiaflam się bo się nie zmiescilam!
    Ale wzruszyła mnie martek wtedy, bardzo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ajda, az sie balam czy Meli sie cos nie stalo! :)

      Usuń
    2. Czeba było dać znać o której opublikujesz!
      Przesunelabym wizytę u babci ;p

      Usuń
    3. Wiesz jak to ze mna jest, potem by babunia czekala i czekala. :)

      Usuń
  11. Lola! Powinnaś książki pisać! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowelkę na pol strony i to dużymi literami. :P

      Usuń
    2. Dobra nowelka nie jest zła! :)))

      Usuń
    3. O takiej Rozelce zeby ja do pieca wsadzic w zyciu nie wymysle. :P

      Usuń
  12. Jesli dobra nowelka, to i pol strony wystarczy! Nie ilosc, a jakosc wazna:)
    Lola, pisz czesciej! Swietna jestes. Marnujesz talent, dziewuszko!
    A Twoja Starsza jeszcze Ci przysporzy tematow do pisania:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki Iza. :*
      Oby te tematy nie byly zbyt dramatyczne. ;)

      Usuń
    2. No, to roznie bywa z tymi mlodymi. Nigdy nie wiesz, co im strzeli do glowy:) Potrafia zaskoczyc! Ja-Iza Ci to mowie:) Ale bedziesz miala o czym pisac na blogu, a my o czym czutac;

      Usuń
  13. A teraz naczytalas się u Rybki i zaczniesz dumać, jak Ty będziesz scielic te lozka i zamawiać hotelowe pokoje:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Iza, nie jestem gotowa, na tak trudne decyzje. ;)

      Usuń
  14. :DDD
    Lola, tak jak ciebie, to czytałam tylko Szymborską, przysięgam :D
    uwielbiam! pisz!
    Basia hesed

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja zawsze gdy czytam twoje komcie prawie chlipie ze wzruszenia
      a potem jak juz ochlone to mysle, sobie co ta Baska pije. :P

      Usuń
    2. hierbatke
      albo kafkie
      :*

      Usuń
  15. ja już to czytam trzeci raz i kwiczę jak za pierwszym;D
    jestem na etapie tajemnych rozmów, ale ja wiem, że buzia na kłódkę;D

    wcześniej nic nie wpisałam???szok
    pisz częściej;*

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja juz dłużej nie będę trzymac jezyka za zębami!
    Lola! Kiedy nowy post!!!???
    ;pp

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzymam kciuki za młodsza! Ma dziewczyna zagwozdke jak cholera, bo jak tu odmówić i nie obrazić najlepszego przyjaciela. I żeby on jeszcze cały czas chciał być najlepszym przyjacielem.... ;) z jednej strony super, ze człowiek ma takie dylematy za sobą, a z drugiej.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czesc Amber! Dali rade. ;) Jakos w koncu do niego dotarlo ze ida razem wieksza grupa jako przyjaciele bo sa tylko przyjaciolmi. :)

      Usuń
  18. No jak mozna tak dlugo trzymac jezyk za zebami???
    A moze nspiszesz dopiero po 1.randce corki, co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsza byla juz dawno temu. ;)
      szla do kina z kolega i kolezanka. :P

      Usuń
  19. Gdzie jest nastepny post?Ja sie pytam😜

    OdpowiedzUsuń
  20. ja przeżywałem to jakis czas temu, na tyle trudne było to dla mnie ze moja jedyna córka zaczyna sie spotykać nie wiadomo z kim- nie znałem wtedy chłopaka ze musiałem pójść po poradę do kogoś kto sprawi ze bedę spał w nocy i myślał o innych sprawach niz życie i bezp[ieczeństwo mojego dziecka-kompletnie zwariowałem na tym punkcie. Głupio mi było się do tego komuś przyznac, wiec skorzystałem z pomocy psychologa ...w jednej z łódzkich poradni...i jakoś przez to przebrnąłem...http://oferia.pl/wykonawcy/szukaj-psycholog tu jest mnóstwo specjalistów, tylko pzrebierać...polecam gdyby ktoś aż tak szalał, ale z tego co czytam Wam to nie grozi...moze to kwestia różnicy płci, facet troszczy sie o kobietę...;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ekhem... ale orientujesz się, że to już cztery miesiące...?

    OdpowiedzUsuń