środa, 10 września 2014

TV

U mlodszej w szkole maja smieszny tydzien. W poniedzialek szly do szkoly w pizamach, wczoraj "crazy colors" czyli szalenstwo kolorow, dzisiaj wacky day, czyli odjazd na calego. Mlodsza zalozyla okulary miniona, uszy krolika, korale i boa. No i ten dzien wybrala sobie telewizja by odwiedzic ich klase. Widze, ze pokaza sie od jak nalepszej strony.

Dziecko ma tydzien na szklanym ekanie, dzisiaj telewizja sniadaniowa, w piatek hymn na otwarcie gry stanowego baseballa. Dla dziecka, a tym bardziej rodzica, jest to dosyc ekscytujace. Mam nadzieje, ze zalapie sie na kilka sekund na szklanym ekranie. Mam nadzieje, ze w tym szalonym kostiumie bedzie chociaz rozpoznawalna. :P

Moglo byc gorzej, byl taki moment ze chciala isc w blond peruce i masce weneckiej. :P



94 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. aLusia! Nawet nie pol sekundy! :))

      Usuń
    2. powaga?? normalnie czujność czekisty!!!

      Usuń
    3. nawet ja nie zdazylam jeszcze wejsc na strone po wyslaniu notki. :)
      srebro tysz pinkne. ;)

      Usuń
  2. jak nie wymalowana, to powinna być rozpoznawalna. Ale Ty się zrób na bóstwo jak masz już być tą celebrytką!
    A o co chodzi z tymi przebraniami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no przeciez ja na codzien jak bostwo wygladam. :P

      tu tak robia. Czasami jest to nagroda dla dzieci i calej szkoly, ze dobrze wypadly w badaniu wynikow, czasami zeby bylo weselej chodzic do szkoly. Tak ze dwa razy do roku robia takie numery. Dzieciaki maja taki szkolny bal przebierancow.

      Usuń
    2. no to super mają.... u nas co najwyżej będąc harcerzem raz w roku przychodziło się w mundurku... w sumie to się tego wstydziłam trochę :)
      aaa. i jeszce w liceum, ale to była oddolna inicjatywa osadzonych chyba w prima aprilis się przebieraliśmy. Co w sumei było trochę zabawne, a trochę wkurzające, bo nie wszscy trzymali dyscyplinę i jak mniejszośc w klasie była przebrana to się trochę głupio czuła. CHoć raz było tak, że nauczyciele się poczuli i powiedzieli, że kto jest przebranym tego nie pytają :) a my akurat byłyśmy z kumpelą przebrane za wędkarzy, więc cały dzień popylałyśmy w woderach, choć było w nich upiornie gorąco, nie mówiąc już, że były mało wygodne będąc za duże o 9 numerów :) ale bałyśmy się zdjąć aż do końca :) :)

      Usuń
    3. u nas wszyscy, albo prawie wszyscy, przebierali sie na pierwszy dzien wiosny :) Pamietam jeden chlopak przebral sie za policjanta i zatrzymal przejezdzajacego kolo szkoly pijanego rowerzyste. Plakalismy ze smiechu jak go pouczal, a facet mowil do niego "panie wladzo". :)

      Usuń
    4. ;) :)
      a może to i był pierwszy dzień wiosny :)
      rowerzysta pewnie długo miał przewalone :) :)

      Usuń
    5. pewnie omijal nasza szkole z daleka. :P

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Pilnuj, Lola, tej telewizorni i nagrywaj. Bedzie co wnukom i prawnukom pokazywac :)))

      Usuń
    2. pilnuje, nagrywam i podniecam sie jakby to byl conajmniej wywiad indywidualny albo wystep solowy. ;)

      Usuń
  4. Ja pamiętam ekstrawagancją był dzień pt. Imieniny Klasy
    no żeby klasówek nie było..
    w naszych szkołach przydałby se taki krejzi dej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wasze klasy mialy imiona?

      Usuń
    2. nie!
      tylko wybrałyśmy dzień, w kt było ze czy klasówki i zeby nie bylo upiekłysmy ciasta i wymyslilysmy imieniny klasy

      Usuń
    3. swietny pomysl! nauczyciele zawsze byli lasi na jedzenie. ;)

      Usuń
    4. ale klasówki przesunęli a nie zapomnieli :DD

      Usuń
  5. a ja i monż mój byliśmy w zagranicznej TIWI, jak było referendum w sprawie wejścia Polski do UE. Wstroiłam się na to głosowanie, że ho ho, i nawet mi się przydało:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fsydu krajowi nie przynioslas. ;)

      Usuń
    2. a w dodatku daliśmy pipis w dwóch różnech jenzykach:))

      Usuń
    3. a widzisz!
      to znaczy, że jesteś znana z tv prawie jak teść ;pp

      Usuń

    4. :DDD

      gdzież bym się śmiaua do TAKIEJ suawy przyrównywać :PPP

      Usuń
    5. w dwoch jenzykach! i to poprawnie! ;)

      Usuń
    6. w sumie nie wiemy w ilu językach teść śmigał :)
      choć taki mózg jak on to pewnie wszystkimi :)

      Usuń
    7. i to wszystkimi na raz! ;)

      Usuń
    8. same widzicie, nie mam szans :PPP

      Usuń
    9. :PPP dobrze, ze chociaz bylas ladnie ubrana. ;)

      Usuń
  6. No! Jak wzięła boa, to widać, że rasowa Fariatka ;)
    U nas czasem taki szalony dzień był na dzień dziecka, pamiętam też taki dzień wagarowicza, kiedy młodzież nie uciekła z lekcji, ale przyszła w wesołych przebraniach i skończyło się pieszą wycieczką po okolicy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no widzisz, to wy wprowadziliscie ta mila tradycje. U nas juz sie prawie wszyscy co roku przebierali. :)

      Usuń
    2. ja pamiętam, jak w stanie wojennym zawiesili klasę w sasiednim liceum za wagary w dzień wagarowicza
      takie kombatanctwo

      Usuń
    3. a nas nie zawiesili ;) ale to juz byl '89 ;)

      Usuń
    4. a ja pamiętam, jak 13 grudnia uciekliśmy z rosyjskiego, a potem wrócilismy na klasówkę z chemii..... boszzzz....... czasy przecież juz były pokomunistyczne, ale widać w naszym ciele pedagogicznym wrażliwość polityczna została. Faktem jest, że nie chciało się nam na ten ruski iść, bo baba była naprawdę wredna, za długo się nie mogliśmy włóczyć, bo było cholernie zimno, no i tak jakoś ten jakże patriotyczny pomysł komuś zaświtał :) :)

      Usuń
    5. i co? Mieliscie przerabane?

      Usuń
    6. mielismy na całej linii :) dyrektorka i vice, niejaki Dziunek byli starymi komunistami, a ta ruska raszpla też stara partyjniara. Więc brali nas na przesłuchanie po jednej osobie i usiłowali wyciagnąć czyj to był pomysł... normalnie ubecja! oczywiśćie, wszyscy solidarnie twierdzili, że to była kreatywność zbiorowa :) jedynym pozytywem było, że ta ruska była na zastępstwo na rok, ale chodziły słuchy, że się jej spodobaliśmy, że taka inteligentna klasa i chciała nas sobie zostawić az do matury, a po tej historii przyszła tylko raz, wszsytkich upałowała, potem chwilę nie było ruskiego, a potem, wcześnie wróciła nasza poprzednio nauczycielka :) czyli martyrologicznie, ale było warto :) :) mieli nas karnie zawiesić, ale ponoć nasza wychowawczyni nas obroniła - też beznadziejna baba, ale miała personalną kosę z tą ruską :) :)

      *dla politycznie poprawnych: mówiąc "ruska" nie obrażam nikogo, ta pani nie była Rosjanką, jest to moja literacka przenośnia :) :)

      Usuń
    7. aaa, podkreślam, że PRL już nie istniał, więc tym bardziej czulismy się niewinnymi męczennikami :)

      Usuń
    8. brawo!
      kto za mlodu nie byl idealistom, ten na starosc bedzie uajdakiem! ;)

      Usuń
    9. ale myślisz, że to już wystarczy, żeby nie yć tym łajdakiem\? :)

      Usuń
    10. to zalezy czy wczesnie czy pozno sie zestarzejesz. ;)

      Usuń
    11. no prosz Cie!!! ja zakładam, że wcale!!!

      Usuń
    12. no to musisz caly czas byc rewolucjonistka. ;)

      Usuń
    13. o żesz fuck! to dość męczące będzie

      Usuń
  7. relacja na goronco:
    obejrzalysmy ze starsza czesc pierwsza. Mowia, jaka dobra szkola, jakie zdolne dzieci, ida do zerowki, pytaja dzieci, co najbardziej lubicie w tej wyjontkowej szkole, pierwsze dziecko odpowiada: lunch, drugie "plac zabaw". :P starsza rechotala. :))

    za pol godziny nasza klasa. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no, to się popisały :) :)
      to prawie jak w tej historyjce z piórem :) :)

      Usuń
    2. jakiej? kocham twoje historyjki. ;))

      Usuń
    3. a to akurat nie moja, to chyba rybcia wrzuciła - jaki przedmiot Jasiu podoba Ci się najbardziej w szkole? yyy......chyba żaden... no, moze pióro....

      a moze to nawet Antek był? :)

      Usuń
    4. to był Antek, ale inny:PP
      to był geniealny tekst, cały czas żałuję, że t nie mój Jantoni wymyśłił:PP

      Usuń
    5. no prosz, dobrze pamiętałam :)

      Usuń
    6. to też znajduję podejrzanym :PP

      Usuń
    7. to juz nei wiem co mam powiedzieć :)

      Usuń
    8. taaa
      może by tak pomilczaua?? :PPP

      Usuń
    9. nie do wiary!
      aLusia milczy już ponad godzinę!!

      Usuń
    10. ha!! nawet więcej!!

      maupy!!!!koczkodany!!

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. dziefczynki! no normalnie gwiazda filmowa!!!! :))) to boa naprawde siem przydalo. ;) i te okulary bez szkielek. :)

      Usuń
    2. piszczem z radosci. Tylko kilku dzieciom zadali pytania, ale z moja rozmawiali najdluzej i do jedynej zwrocili sie po imieniu. :)) Pieknie mowila, chlip, chlip, o kamieniach. I nawet ladnie jej w tych uszach zajaczka. Dobrze, ze pani dziennikarka podkreslila, ze jest wacky Wednesday. ;)

      Usuń
    3. gfiazda !
      aplauz!!
      brawa!!
      czy ałtograf mogie prosić??

      Usuń
    4. :DDD
      ale z jednej strony mam bliznem sporom, a z drugiej wszytego porta, to nie wiem :PPPP

      Usuń
    5. caue szczescie ma krotkie imie, f sam ras siem zmiesci pomiedzy. :P

      Usuń
  9. Fajne - pobudza kreatywność :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzialam w TV, ze na tle grupy moje dziecko wypadlo zdecydowanie kreatywnie. ;)

      Usuń
    2. naprawdę dobrze, że nie miała tej maski weneckiej :)

      Usuń
    3. :) tez sie ucieszylam, ze zamienilila ja na okulary bez szkielek. Wyszla na intelektualistke. ;)

      Usuń
    4. brawo Lola!
      gratuluję :))))
      masz nagranie, oczywiście?

      Usuń
    5. mam :)) ) juz obejrzalam 50 razy. ;)
      Pozniej moze bedzie link z TV

      Usuń
    6. super! może i my obejrzymy :)

      Usuń
    7. Lola daj link na maila, na fejsie nic nie widzę :(

      Usuń
    8. obejrzałam raz jeszcze :)
      jestem zaskoczona ilością różnych pomocy, szczególnie w tej młodszej klasie czego tam nie ma, na ścianach, na podłodze, no wszędzie!
      te dzieci są tam szczęśliwe - tak myślę
      a Twoja Mała jest wspaniała :)


      Usuń
  10. mnie najbardziej podoba się że już następne fariatkowe pokolenie nosi boa!
    jaki kolor?

    OdpowiedzUsuń
  11. mam jeszcze jedno pytanie - kaj jest Margo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pisala, ze wszystko ok. Ogrody, remonty, ale ile mozna!!! Temskniem za niom!

      Usuń
  12. Mia słodka. Zupełnie obiektywnie stwierdzam, że była najfajniej przebrana! zupełnie obiektywnie! znajośc z jej matką nie ma nic do rzeczy!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)) musze powiedziec, ze nie wiem czy ze wzgledu na TV, czy na co, ale dzieci byly zdecydowanie under dressed. (w poniedzialek wszyscy byli w pizamach, a we wtorek niektorzy nawet mieli kolorowe wlosy, a tu nagle polowa nie przebrana). Przyznam, ze sama namawialam dziecko, ze moze sobie podarujemy i ladnie sie ubierzemy dla tej telewizji, ale dziecko cale szczescie nie sluchalo. ;) W sumie ta dziennikarka z takich entuzjazmem podchodzila do tego calego wacky Wednesday, ze te wszystkie nieprzebrane dzieci wygladaly jak sierotki. A ja oddychalam z ulga, ze dziecko nie dalo sie przekonac i ubralo sie jak chcialo. ;) Jutro dzien kowboja. :)

      Usuń
    2. u syna w liceum tesz robili czasem takie dni pszebierane :) najbardziej mi sie podobau piżama day :p syna sypia w bokserkach i siem pytam, jak siem wobec tego pszebrau- no, w bokserki :p

      Usuń
    3. i poszedl w bokserkach? dobrze, ze nie spi nago. ;)

      Usuń
  13. Lola gratulacje rośnie Ci gwiazda filmowa :)))
    Moje dziewczyny w szkołach też mają takie przebieranki dzień pomarańczowy (potem lecą inne kolory) dzień anioła i diabła, dzień znanych z tv, akurat dziś zorganizowali jarmark średniowieczny w parku jestem ciekawa czy wróci w całości,bo długa kiecka może hamować kroki :p

    OdpowiedzUsuń