Uwazam, ze w tym roku moznaby te swieta spokojnie przesujac na poniedzialek.
Wiem, ze aLusia podpisalaby petycje, ale reszta pewnie juz zwarta i gotowa. ;)
Moge wymienic z czym nie zdazylam, ale po co.
Tak sobie dzisiaj myslalam, ze skoro to ja prezentuje polska tradycje to beda takie jak je zapodam. Nie ma nikogo do zweryfikowania, czy kapusta na pewno jest taka jak u cioci Marysi, nie ma nikogo kto mi powie "kochana, to to powinnas byla zrobic wczoraj, a to tydzien temu (tu klania sie barszcz, bedzie pyszny z torepki). Swiadomie ciesze sie tym co jest. Podziwiam choinke i skarpetki nad kominkiem, slucham koled, kupilam przepyszny makowiec, zrobilam najlepsza w calym miescie kapustye z grzybami i sledzie w smietanie ( z cebulkom i ogorkiem kiszonym).
Skoro swieta nie chca poczekac, to trzeba je wpuscic i ugoscic.
Trzeba otworzyc wino i cieszyc sie ze sa, bo zaraz sobie pojda, zeby potem nie bylo nam zal.
Zycze Wam cudownych swiat, wesolego Mikolaja, ktory przyniesie nam zdrowie i szczescie.
Ciesze sie dziewczyny, ze jestecie.
Wzrusza mnie mysl, ze tyle obcych bab, tak przypadkiem sie poznalo i tak bardzo ekhm, no powiem to, pokochalo. ;)
Wasze zdrowie! :***