piątek, 26 grudnia 2014

pierniki i karawana

zeby nie bylo, ze piernikow nie bylo. 
Material dowodowy na zyczenie MP:


Dotarla do nas karawana. 
Zazyczyla sobie kawy nie wody.
Jest piekna.
Jeszcze piekniejsza na zywo.
zachwycila cala rodzine
ma usmiech Mona Lisy.





środa, 24 grudnia 2014

wesolego Mikolaja

Uwazam, ze w tym roku moznaby te swieta spokojnie przesujac na poniedzialek.
Wiem, ze aLusia podpisalaby petycje, ale reszta pewnie juz zwarta i gotowa. ;)

Moge wymienic z czym nie zdazylam, ale po co. 
Tak sobie dzisiaj myslalam, ze skoro to ja prezentuje polska tradycje to beda takie jak je zapodam. Nie ma nikogo do zweryfikowania, czy kapusta na pewno jest taka jak u cioci Marysi, nie ma nikogo kto mi powie "kochana, to to powinnas byla zrobic wczoraj, a to tydzien temu (tu klania sie barszcz, bedzie pyszny z torepki). Swiadomie ciesze sie tym co jest. Podziwiam choinke i skarpetki nad kominkiem, slucham koled, kupilam przepyszny makowiec, zrobilam najlepsza w calym miescie kapustye z grzybami i sledzie w smietanie ( z cebulkom i ogorkiem kiszonym).

Skoro swieta nie chca poczekac, to trzeba je wpuscic i ugoscic. 
Trzeba otworzyc wino i cieszyc sie ze sa, bo zaraz sobie pojda, zeby potem nie bylo nam zal.

Zycze Wam cudownych swiat, wesolego Mikolaja, ktory przyniesie nam zdrowie i szczescie.
Ciesze sie dziewczyny, ze jestecie.
Wzrusza mnie mysl, ze tyle obcych bab, tak przypadkiem sie poznalo i tak bardzo ekhm, no powiem to, pokochalo. ;)

Wasze zdrowie! :***

poniedziałek, 8 grudnia 2014

wygralam wielblady!

Hura!! wygralam wielblady. ;)

http://szkico-wnik.blogspot.com/2014/12/wyszo-szydo-z-worka.html

a tu jest prawie moj wielblad:
http://szkico-wnik.blogspot.com/2014/04/34.html

dziewczyna ma telent! Pieknie pisze i rysuje, a jej dzieci to od razu widac, ze raczki maja bardzo zdolne, bo taka Lole wylosowac, to tez trzeba umiec. ;)

i jak pieknie napisala:
radość się rozchodzi ciepłem., jak kręgi po wodzie


A moje dzieci w sobotniej polskiej szkole odwiedzil sw. Mikolaj i niestety, moja mlodsza troche stracila wiare w niego. Juz po wszystkim powiedziala, ze to byl przebrany Mikolaj. Kto? Kto coreczko cie tej pieknej wiary w cuda probuje pozbawic? A ona, na to, ty mamusiu, bo slyszalam, jak do Mikolaja powiedzialas "Lukasz", a potem po glosie poznalam, ze to faktycznie przebrany pan Lukasz.